-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać189
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik11
-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać2
Cytaty z tagiem "harlequin" [15]
[ + Dodaj cytat]
TWÓJ DOM NIE MA DRZWI ANI OKIEN
Mieszkasz w miejscu, gdzie przecinają się wszystkie drogi. Mieszkasz przy rzece, w zakolu. Wystarczy pójść którąkolwiek ulicą, bo wszystkie drogi prowadzą prosto pod Twoje okno. Lub przejść przez siatkę i pobiec ścieżką wzdłuż krzewów i za drzewami, tak żeby nikt nie widział. Twój dom nie ma okien ani drzwi, nie ma żadnego wyjścia. Twój dom jest jedną długą ścianą, murem, o który uderzam pięścią.
- Wiele osób wierzy w miłość od pierwszego wejrzenia.
- Ja się do nich nie zaliczam. Ty również nie sprawiasz wrażenia człowieka skłonnego do sentymentalnych uniesień. Jesteśmy realistami, Jonathanie. Zdobyliśmy wykształcenie, sporo podróżowaliśmy, uchodzimy w swoich dziedzinach za doskonałych specjalistów. Obce są nam uczuciowe porywy zadurzonych nastolatków. Zdajemy sobie sprawę, że prawdziwą miłość trzeba budować na fundamencie wzajemnego szacunku oraz wspólnoty życiowych celów i zainteresowań.
- Może moje ciało niektórych prowokuje, ale ja nic na to nie poradzę!
- Mogłabyś się inaczej ubierać - zaproponował Flynn, podając jej biały, puszysty ręcznik.
- A dlaczego? - spytała. - Mam być ukarana za zgrabną figurę?
- Nie, ale...
- Mam nosić rzeczy niewygodne, bo wyglądam, jak wyglądam?
[...]
- Patrzysz na mnie i widzę, że pożądasz mnie, ale czy to mój problem? Nie!
- I tacy mężczyźni jak ty uważają, że tylko oni mają prawo oceniania takich kobiet jak ja, i w ogóle nie myślą, że my też możemy oceniać.
Piękno ciała nie ma nic wspólnego z pięknem duszy.
Pośpiesznie poszła przodem, wyciągając krok, jakby uciekała przed jego oddechem, nieznacznie poruszającym jej włosami i przyprawiającym ją o dreszcz podniecenia.
- A więc to był ten tajemniczy Ian. Nic dziwnego, że nie chciałaś nic o nim mówić. Zamierzałaś zachować go dla siebie.
- Wendy, masz męża i troje dzieci.
- Ale to nie oznacza, że umarłam i nic nie czuję.
Sylvie wiedziała doskonale, że mężczyźni są jak dzieci. Pod jednym względem jednak się od nich różnili. Dzieci, póki się je kocha, szanuje i otacza opieką, pozostają wierne. Mężczyźni natomiast puszczą cię kantem w pierwszej sekundzie, kiedy tylko ktoś bardziej interesujący znajdzie się w ich polu widzenia.
Gdzie tu sprawiedliwość? Jak jeden człowiek może być tak piękny, gdy wielu innym zbywa na urodzie?
W chwili gdy jej dotknął, Dinah uleciała z murów biblioteki gdzieś w otwartą przestrzeń, w różnobarwne niebo, poprzecinane jasnymi smugami światła.