-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać246
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik14
-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać2
Cytaty z tagiem "bolszewicy" [29]
[ + Dodaj cytat]
Bolszewicy są ludźmi, którzy nienawidzą Chrystusa.
Jest to nienawiść największa. Wiedzą, że kłamią, lecz kłamią z największą zaciekłością:
"Chrześcijaństwo to religia eksploatatorów".
Rozmawiałem długo z inteligentnym wodzem bolszewików. Pytałem się, jak można potwarzyć naukę, która uczyła kochać bliźniego? Powiedział mi:
"My wybaczamy tylko bogom umarłym, Chrystus jest żywym bogiem".
Tak! Chrystus jest żywym Bogiem!
Precz z Czerwoną Armią! Niech żyje barszcz czerwony!
W czterdziestym piątym roku Czang Kaj-szek był naszym sojusznikiem. W czterdziestym dziewiątym udało się go obalić - a więc został gadem i mówiło się k l i k a. Teraz znowu próbują obalić Nehru i piszą, że jego reżim w Indiach podparty jest policyjnymi pałkami. Jeśli uda się go utrącić, to będą pisać: klika Nehru, która uciekła na wyspę Cejlon. Jeżeli się nie uda, to pisać o nim będą - nasz szlachetny przyjaciel Nehru. Bolszewicy tak bezwstydnie przystosowują się do chwilowego stanu rzeczy, że przydałoby się teraz jeszcze raz przeprowadzić powszechny chrzest Rusi, a już by oni wyszukali w dziełach Marksa jakąś odpowiednią wskazówkę, powiązaliby ten chrzest z internacjonalizmem i ateizmem.
s.515.
- Breaveman, dlaczego papierowe torebki pełne białego pieczywa są takie brzydkie?
- Cieszę się, że o to spytałeś, Krantz. Są to reklamy kruchości ciała. Gdyby ćpun nosił strzykawkę w klapie, czułbyś takie samo obrzydzenie. Torebka pełna jedzenia to swego rodzaju widoczne jelito. Możesz być pewien, że bolszewicy będą nosić swoje układy trawienne na widoku!
s.79.
Skąd się bierze ta miłość zachodnich intelektualistów do Chruszczowa? Bo on pomógł im zachować wiarę w komunizm, podtrzymał ich chore iluzje. Ci zachodni intelektualiści zawsze bowiem powtarzali, że komunizm jest najwspanialszym, najcudowniejszym i najbardziej humanitarnym systemem, jaki wymyślił człowiek. Przez całe dziesięciolecia negowali, że dochodzi w nim do ludobójstwa. Gdy dowodów na bolszewickie zbrodnie nie udało się już podważyć, ci ludzie znaleźli się w fatalnej sytuacji. Wszystko, co pisali i mówili, okazało się ohydnym kłamstwem. I nagle jak z nieba spadł im Chruszczow. Człowiek, który powiedział, że za całe zło odpowiada jeden jedyny człowiek - Józef Stalin. Dyktator, który rzekomo wypaczył komunistyczne idee. "To nie system jest zły, to Stalin był zły" - mówił Chruszczow.
Ależ mnie denerwuje, kiedy ludzie nazywają Związek Sowiecki Rosją, a bolszewików Rosjanami! Oni nie byli żadnymi Rosjanami, ale stanowili międzynarodową organizację przestępczą. Weźmy rok 1917. Oczywiście wśród ludzi, którzy przeprowadzili bolszewicki pucz, byli etniczni Rosjanie, ale i Łotysze, i Niemcy, i Węgrzy, i Finowie, i Żydzi, i Gruzini. W żyłach samego Lenina płynęła krew chyba tuzina nacji.
Prawdziwym potworem był zaś Maksym Gorki, który siedział sobie we Włoszech, korzystając z dobrodziejstw kapitalizmu, i wypisywał głupoty o dobrodziejstwach bolszewizmu.
Dlaczego wojnę domową wygrali bolszewicy? Bo byli stroną najbardziej brutalną i bezwzględną. (...) W konflikt zostały wciągnięte miliony. Bolszewicy na opanowanych przez siebie terenach przeprowadzili bowiem totalną mobilizację i wprowadzili przymusowy pobór do Armii Czerwonej. Brali nawet byłych carskich oficerów, wcześniej zatrzymując ich rodziny jako zakładników. Biali przyjmowali zaś jedynie ochotników - w swoich szeregach chcieli mieć tylko prawdziwych ideowców. Ta szlachetna naiwność ich zgubiła.
Dlaczego sowieccy żołnierze zachowywali się tak na podbitych terenach? Moim zdaniem zbrodnie i przestępstwa, których się dopuszczali, nie były wcale spontaniczne. Dokonywali ich z inspiracji sowieckiego kierownictwa, samego Józefa Stalina. To była stara taktyka bolszewików, którzy od początku starali się zmienić wszystkich Rosjan w kryminalistów. Uczynić z nich wspólników swojej zbrodniczej działalności. (...)
Dlatego dokąd powstał Związek Sowiecki, ludzie, którzy znaleźli się pod jego jarzmem, byli zmuszani do donosicielstwa, szkodzenia innym, a nawet zabijania. Weźmy rok 1921 i bestialskie spacyfikowanie powstania chłopskiego w guberni tambowskiej przez Tuchaczewskiego. Bolszewicy wzięli wówczas zakładników i mordowali po kolei dopóty, dopóki miejscowa ludność nie zgodziła się na kolaborację i wydanie ukrywających się w lasach partyzantów.