cytaty z książki "Ojciec chrzestny"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Wielcy ludzie nie rodzą się wielkimi, tylko się nimi stają.
Przyjaźń jest wszystkim. Przyjaźń to coś więcej niż talent. Więcej niż władza. Prawie się równa rodzinie. Nigdy o tym nie zapominaj.
Zemsta to potrawa, która smakuje najlepiej, kiedy jest zimna.
Prawnik ze swą teczką może ukraść więcej niż tysiąc ludzi z pistoletami.
Spędzasz czas z rodziną? To dobrze. Mężczyzna, który nie spędza czasu z rodziną, nigdy nie będzie prawdziwym mężczyzną.
Są rzeczy, które trzeba zrobić, i robi się je, ale nigdy o nich nie mówi. Nie próbuje się ich usprawiedliwiać. Są nie do usprawiedliwienia. Po prostu się je robi. A potem o nich zapomina.
Nigdy nie wpadaj w gniew. Nigdy nie stosuj groźby. Przekonuj ludzi.
Wszyscy jesteśmy ludźmi, którzy nie chcieli być głupcami, którzy nie chcieli być kukiełkami tańczącymi na nitce pociąganej przez wysoko postawionych.
Jestem człowiekiem przesądnym, to śmieszna słabostka, ale muszę ją tutaj wyznać. Dlatego też gdyby mojego najmłodszego syna spotkał jakiś nieszczęśliwy wypadek, gdyby jakiś funkcjonariusz policji zastrzelił go przypadkowo, gdyby powiesił się w swojej celi, gdyby pojawili się nowi świadkowie, aby potwierdzić jego winę, moja przesądność kazałaby mi uważać, że jest to rezultat złej woli nadal żywionej wobec mnie przez kogoś z tu obecnych. Pozwólcie, że posunę się dalej. Gdyby piorun uderzył mojego syna, będę za to winił niektórych z tu obecnych. Gdyby jego samolot spadł do morza czy jego statek pogrążył się w falach oceanu, gdyby nabawił się śmiertelnej febry, gdyby pociąg uderzył w jego samochód, to moja przesądność jest taka, że przypisałbym to złej woli tutaj obecnych. Panowie, tej złej woli, tego pecha, nie mógłbym przebaczyć nigdy.
(...) jeśli będzie konieczne, aby się dowiedziała czegoś bolesnego, i tak powiedzą jej w porę. A jeśli będzie to ból, którego można jej oszczędzić, to się obejdzie bez niego. Była całkiem zadowolona, że nie musi dzielić bólu swoich mężczyzn, bo ostatecznie, czy oni dzielili ból kobiet?
Z ogromnym wysiłkiem don otworzył oczy, aby raz jeszcze popatrzeć na syna. Ciężki atak serca sprawił, że jego rumiana twarz posiniała. Konał. Poczuł zapach ogrodu, żółta ściana światła poraziła go w oczy i szepnął:
-Życie jest takie piękne.
Społeczeństwo mnoży zniewagi, które trzeba znosić, pocieszając się świadomością, że na tym świecie przychodzi czas,kiedy najskromniejszy z ludzi, jeżeli ma otwarte oczy, może się zemścić na najbardziej możnych.
Otóż Feliks Bocchicchio, podobnie jak wielu młodych ludzi, uważał, że skoro borykał się, aby dopełnić swego wykształcenia i opanować tajniki zawodu, jego cnota zostanie automatycznie wynagrodzona i będzie przyzwoicie zarabiał na utrzymanie. Okazało się, że tak nie jest.
Czyż nie jest prawdą, że największe nieszczęścia przynoszą czasem nieprzewidziane korzyści?
A gdybyś przyszedł do mnie, moja kieska byłaby twoją. Gdybyś przyszedł do mnie
po sprawiedliwość, te szumowiny, które skrzywdziły twoją córkę, płakałyby dziś gorzkimi
łzami. Gdyby przez jakieś nieszczęście taki porządny człowiek jak ty narobił sobie wrogów,
staliby się oni moimi wrogami... - don podniósł rękę z palcem wymierzonym w Bonaserę - a
wtedy, wierz mi, baliby się ciebie.
Wypadki nie zdarzają się ludziom, którzy je traktują jako osobistą zniewagę.
Zdziwiło go, że jest taki skryty wobec Key. Kochał ją, ufał jej, ale nigdy nie chciał mówić czegokolwiek o swoim ojcu, czy Rodzinie. Była kimś z zewnątrz.
Dawno już nauczył się, że społeczeństwo mnoży zniewagi, które trzeba znosić, pocieszając się świadomością, że na tym świecie przychodzi czas, kiedy najskromniejszy z ludzi, jeżeli ma otwarte oczy, może się zemścić na najbardziej możnych.
Wielcy ludzie nie rodzą się wielkimi, tylko się nimi stają".