cytaty z książek autora "Amor Towles"
Jeśli człowiek nie jest panem swojego losu, z pewnością stanie się jego sługą.
Bo w życiu liczy się nie to, czy nagrodzą nas oklaskami, lecz to, czy będziemy mieć odwagę iść naprzód mimo braku gwarancji uznania.
Cóż może nam powiedzieć pierwsze wrażenie na temat kogokolwiek? Nie więcej niż jeden akord o Beethovenie albo jedno pociągnięcie pędzlem o Botticellim. Ludzie są ze swej natury tak kapryśni, tak skomplikowani, tak uroczo pełni sprzeczności, że zasługują nie tylko na namysł, lecz również na ponowny namysł - oraz na naszą niesłabnącą determinację, byśmy powstrzymali się od wydawania opinii, dopóki nie ujrzymy tych ludzi w każdym możliwym otoczeniu i o każdej możliwej porze.
Powiem ci, co to są wygody - (...) - Spać do południa i mieć kogoś, kto przyniesie ci śniadanie na tacy. Odwołać spotkanie w ostatniej chwili. Trzymać powóz przed drzwiami jednego przyjęcia, by w mgnieniu oka mógł cię dostarczyć na drugie. Uniknąć ślubu w młodości i zrezygnować z dzieci. To największe wygody, Anuszka - i kiedyś miałem je wszystkie. Ale ostatecznie to właśnie niewygody okazały się dla mnie najważniejsze.
Powinniśmy poświęcić się dbaniu o to, by dzieci swobodnie kosztowały doświadczeń. I musimy czynić to bez obaw. Zamiast opatulać je kołdrami i zapinać im płaszcze, musimy wierzyć, że zaczną opatulać się i zapinać się same. A jeśli nowo zdobyta wolność wymknie się im z rąk, musimy zachować opanowanie, życzliwość i rozsądek. Musimy je zachęcać, by odważyły się zniknąć z zasięgu naszych czujnych pczu, a potem powinniśmy westchnąć z dumą, gdy wreszcie przejdą przez obrotowe drzwi życia.
Życie nie posuwa się naprzód skokami i susami. Ono rozwija się jak kwiat. W każdym momencie jest przejawem tysiąca przemian. Nabywamy i tracimy umiejętności, gromadzimy doświadczenia, a nasze opinie ewoulują - jeśli nie w ślimaczym tempie, to przynajmniej stopniowo. W rezultacie wydarzenia zwykłego dnia maja taka samą szansę nas odmienić jak szczypta pieprzu ma szansę odmienić gulasz".
- Nino, maniery to nie czekoladki. Nie możesz wybierać tych, które najbardziej ci odpowiadają. I z pewnością nie wolno ci odkładać do pudełka tych nadgryzionych...
Tak czy inaczej, uznał, że kawa doskonale pasuje do okoliczności. Bo czy istnieje coś bardziej uniwersalnego? Kawa, która czuje się doskonale zarówno w metalowym kubku, jak i w porcelanie z Limoges, potrafi ożywić pracowitych o poranku, uspokoić zadumanych w południe albo podnieść na duchu strapionych w środku nocy.
Naszym życiem kieruje niepewność, często zniechęcająca, a nawet destrukcyjna. Jeśli jednak wytrwamy i zachowamy szlachetne serce, możemy zostać nagrodzeni chwilą najwyższej jasności – momentem, w którym wszystko, co nas spotkało, nagle okazuje się koniecznym ciągiem zdarzeń, a my stajemy u progu nowego, śmiałego życia, które od początku było nam pisane.
Z każdym mijającym rokiem wydawało mi się, że umyka mi jej coraz więcej, i zacząłem się bać, że pewnego dnia całkiem ją zapomnę. Prawda wygląda jednak tak, że bez względu na upływ czasu ci, których kochamy , nigdy do końca nam nie umkną.
Los nie zdobyłby jednak takiej reputacji, jaką ma, gdyby robił wyłącznie to, co według nas powinien.
My wdrażamy plan Marshalla, wy wdrażacie plan Mołotowa. My tworzymy NATO, wy tworzycie Kominform. My budujemy bombę atomową, wy budujecie bombę atomową. To przypomina mecz tenisa, w którym nie tylko dobrze się gra, lecz także dobrze się go ogląda. Wódki?
Żadna rada nie jest dobra dla wszystkich. Dwoje ludzi, niczym dwie butelki wina, wiele dzieli, mimo że pojawili się na świecie zaledwie w odstępie roku albo na sąsiednich wzgórzach.
Poczucie straty jest właśnie tym, czego musimy się spodziewać, na co musimy się przygotować i co musimy w sobie pielęgnować do końca naszych dni. Bowiem jedynie złamane serce ostatecznie odrzuca wszystko to, co efemeryczne w miłości.
Jak mamy to rozumieć, Saszo? Co takiego jest w tym narodzie, że budzi w ludziach chęć niszczenia własnych dzieł sztuki, pustoszenia własnych miast i zabijania bez skrupułów własnego potomstwa?
Jeśli mężczyzna nie jest panem swojego losu, to z pewnością stanie się jego sługą.
Dlaczego tak wiele duchów woli przemierzać korytarze nocą? (...) Jeśli snują się korytarzami nocy, to wcale nie dlatego, że mają żal do żywych albo im zazdroszczą. Raczej dlatego, że w ogóle nie mają ochoty ich oglądać. (...) Snują się o północy, ponieważ o tej porze mogą to robić, nienękane odgłosami i furią ziemskich emocji. Po tych wszystkich latach dążeń i starań, nadzei i modlitw, mierzenia się z oczekiwaniami, znoszenia opinii, przestrzegania dobrych zasad i prowadzenia rozmów szukają po prostu odrobiny ciszy i spokoju.
...zmienianie się leży w naturze czasów. A w naturze dżentelmenów leży zmienianie się razem z nimi.
-- Niektórzy mówią, że pszczoła mogłaby przelecieć i nad oceanem, żeby dotrzeć do kwiatu – odpowiedział z uśmiechem starszy człowiek. – Ale nigdy czegoś takiego nie widziałem.
Jak można przez całe życie czekać na to, co będzie potem?
Bo ostatecznie najukochańszy dobytek staje się nam bliższy niż przyjaciele. Przenosimy go z miejsca na miejsce, często kosztem znacznych wydatków i niewygody. Odkurzamy i polerujemy powierzchnie, besztamy dzieci, gdy za bardzo dokazują w pobliżu - i jednocześnie pozwalamy, by wspomnienia nieustannie podnosiły ich wartość. (...) W końcu zaczyna nam się wydawać, że te starannie przechowywane przedmioty mogą nam przynieść prawdziwą pociechę w obliczu utraty towarzysza. Jednak, rzecz jasna, przedmiot to tylko przedmiot.
Czy zamiast siedzieć w równiutkich rzędach w szkole, nie byłoby lepiej wyruszyć w stronę prawdziwego horyzontu, żeby się przekonać, co jest za nim?
-- Tylko Gruzin ze wschodu zacząłby posiłek od butelki rkaciteli.
– Bo jest prostakiem?
– Bo tęskni za domem.
Na wszystko, co ma w tym życiu jakąś wartość, trzeba zapracować. Powinno się zapracować. Ponieważ ci, którzy dostają coś wartościowego, nie musząc na to pracować, najprawdopodobniej to roztrwonią. Uważam, że należy zapracować na szacunek. Należy zapracować na zaufanie. Należy zapracować na miłość kobiety i na prawo do tego, by nazywać siebie mężczyzną. Należy zapracować też na prawo do nadziei.
Milczenie może być wyrazem opinii. Milczenie może być formą protestu. Sposobem przetrwania. Ale może też być nurtem poezji posiadającym własne metrum, tropy i konwencje. Poezji, której nie trzeba pisać za pomocą ołówków i piór, lecz którą kreśli się w duszy z rewolwerem przystawionym do piersi.
- Szkoda, że ja nie jestem tam, a ona tu - westchnęła.
Oto bolączka całej ludzkości, pomyślał hrabia.
Bądźcie ostrożni, wybierając źródło swojej dummy, bo świat zrobi wszystko, żeby je wykorzystać przeciwko wam.
[...] poświęcam niewiele czasu na wyobrażanie sobie, jak mogłoby wyglądać moje życie w innych okolicznościach. Lubię jednak myśleć, że istnieje różnica między poddaniem się losowi a pogodzeniem się z nim.
Powiedział, że naszym życiem kieruje niepewność, często zniechęcająca, a nawet destrukcyjna. Jeśli jednak wytrwamy i zachowamy szlachetne serce, możemy zostać nagrodzeni chwilą najwyższej jasności - momentem, w którym wszystko, co nas spotkało, nagle okazuje się koniecznym ciągiem zdarzeń, a my stajemy u progu nowego, śmiałego życia, które od początku było nam pisane.