cytaty z książki "Łaska utracona"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Jeśli wpuścisz do serca złość, ona zniszczy twoją zdolność do kochania.
Caleb dał mi rodzinę, ale ty dałaś mi coś o wiele cenniejszego: oddałaś mi samego siebie
- Wyglądasz w nim bosko - szepnął Daniel.
- Nawet mnie przecież nie widzisz.
- Na samo wspomnienie tego, jak w nim wyglądasz, robi mi się bardzo ciepło.
- Nie mów mi więc, że nie jesteś dość silna. Masz siłę, o której większość ludzi może tylko marzyć. Nie ma większego daru, większej mocy niż to.
- Niż prawdziwa miłość?
- Tak. To właśnie różni nas od nich. My wciąż jesteśmy zdolni do miłości. Wilk stara się zniszczyć miłość, wygnać ją z twojego serca, chce, byś zniszczyła wszystko, co kochasz. Ale jeśli jesteś w stanie ocalić miłość, ocalić wiarę, to jesteś silniejsza niż potwór. Żadna przemoc, żadna siła, żadne zło nie zmusi cię do przemienienia się w wilka, dopóki jesteś w stanie kochać.
- Grace Divine, kiedy minie wreszcie ten koszmar, skończymy studia, a ty ponawracasz wszystkich okolicznych przestępców, czy wyjdziesz za mnie?
Równie dobrze mógł mnie kopnąć w brzuch, bo nagle zabrakło mi tchu, a serce jakby zamarło.
- Nie mówisz poważnie.
- Nigdy nie byłem bardziej poważny.
Położyłam głowę na betonowej podłodze, niezdolna do żadnej odpowiedzi. Co on wyprawiał? Jak mógł mnie prosić o składanie jakichkolwiek obietnic na przyszłość, której nigdy już nie będę miała? Czy nie czuł, że łamie mi tym serce?
- Tak - wyszeptałam w końcu, bo mimo iż wiedziałam, że nigdy nie uda nam się pobrać, to chciałam, żeby choć przez chwilę był szczęśliwy.
- Nie rób tego, Grace - zdenerwował się Daniel.
- Czego?
- Nie wmawiaj sobie, że istnieje na tym świecie ktokolwiek czy cokolwiek, co byłoby dla mnie ważniejsze od ciebie.
- Masz coś do jedzenia?
Uniósł brwi.
- Po co?
- No, będziemy teraz siedzieć w samochodzie i jeść masę niezdrowego żarcia, popijając kawą, nie? Tak się robi podczas obserwacji miejsca przestępstwa, prawda?
- Oglądasz zdecydowanie za dużo telewizji.
Pewnie właśnie dlatego we wszystkich komiksach superbohaterowie tworzą sobie alter ego, które udaje, że jest normalną osobą. Dzięki temu mogą nadal być z tymi, których kochają.
- Grace, chcę tylko, byśmy mieli normalne życie, żebyśmy przeżyli je razem. Nie wiem, czy to możliwe. Nie wiem, czy świat pozwoli mi na takie szczęście. Nie wiem, czy w ogóle sobie na nie zasłużyłem. - Splótł swoje place z moimi. - Ale jednego jestem pewien: łatwo nie zrezygnuję z tego marzenia.
- Czy ty widziałaś spojrzenie tego kolesia, jak uderzył w ziemię? Poważnie, to był kompletny czad. On ci tu, że niby jesteś taka mała i bezbronna, a ty mu wtedy bam! bam! Zabieraj stąd chłopie tę swoją gębę. Mam supermoce! Tadam!
- Miłość - szepnęłam. - Czułam, że kocham cię tak bardzo, że jestem w stanie poświęcić dla ciebie wszystko. Chciałam cię uleczyć bez względu na to, co oznaczało to dla mnie. Byłam pewna, że tym samym sprzedaję swoją duszę, ale najważniejsze było dla mnie to, żeby uratować twoją.
- Znalazłeś to, czego szukałeś? - spytałam.
- Nie. - Pogłaskał mnie po skręconym loczku, który spadł mi na twarz. - Ale zrozumiałem, czego potrzebuję.
- Stuningowałaś mi kołek?
- Yyy... Niespodzianka! - powiedziała April. - To, że odwalasz taką czarną robotę, nie znaczy jeszcze, że nie masz tego robić w dobrym stylu, no nie?
- Rozumiem, czemu tak cię do niego ciągnęło - powiedział. - Zawsze miałaś słabość do niebezpiecznych facetów.
- Tak, ale kocham tylko ciebie - szepnęłam.
Owszem, znam cię, Grace. Wiem dobrze, co się dzieje w twojej głowie, bo tam byłem. Ten głos, który słyszysz, glos, który bombarduje cię tymi okropieństwami, który każe ci myśleć, że Bóg o nas zapomniał - on nie należy do ciebie. Te myśli to nie są twoje myśli. Te myśli nie pochodzą też od Boga. To właśnie jest wilk. Demon. Diabel. Kusi cię. Ale jeśli odepchniesz te myśli od siebie, jeśli sięgniesz głębiej, odkryjesz, że gdzieś tam w tobie kryje się prawdziwa moc, łaska dana przez Boga, byś walczyła ze złem, moc większa niż wszystko inne. Już raz znalazłaś w sobie tę moc.
- Powinnaś dołączyć do mnie i poćwiczyć trochę. Czuję, że jesteś bardzo wzburzona.
- Jasne, mistrzu Yoda - wymamrotałam.
Posłał mi zaskoczone spojrzenie.
Przewróciłam oczami.
- Nieważne. - Czy nikt już nie ogląda filmów?
Czy jest jakaś różnica między byciem tchórzem a pacyfistą?
Był to sen o tym, jak kiedyś było i jak zawsze powinno być, ale męczył mnie jak najgorszy koszmar.
Caleb dał mi rodzinę, ale ty dałaś mi coś o wiele cenniejszego: oddałaś mi samego siebie.
Tak bardzo chcialam znów być tam. Znów czuć, że nic nas nie dzieli. Móc opowiedzieć mu o wszystkich moich tajemnicach i posłuchać o jego.
- Ale on ci nie ufa.
- To do jutra - powiedziałam i rozłączyłam się.
Spojrzałam na Daniela, który nadal siedział przy mnie. Jego podarta koszula zwisała w strzępach, odkrywając trzy długie, czerwone rany po moich paznokciach na jego obojczyku. Ale to wyraz jego twarzy, gdy tak na mnie patrzył, doprowadził mnie do łez. Nie widział w swoim łóżku mnie.
Widział wilka.
- Nie mów mi więc, że nie jesteś dość silna. Masz siłę, o której większość ludzi może tylko marzyć. Nie ma większego daru, większej mocy niż to.
- Niż prawdziwa miłość?
- Tak. To właśnie różni nas od nich. My wciąż jesteśmy zdolni do miłości. Wilk stara się zniszczyć miłość, wygnać ją z twego serca, chce, byś zniszczyła wszystko, co kochasz. Ale jeśli jesteś w stanie ocalić miłość, ocalić wiarę, to jesteś silniejsza niż potwór.