cytaty z książki "Rosja. Widzenia transoceaniczne. Tom I. Dostojewski — nasz współczesny"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Strach jest zresztą cementem społeczeństw, znanym od dawna. W gospodarce liberalno-kapitalistycznej strach przed brakiem pieniędzy, przed utratą pracy, przed zejściem o szczebel niżej na drabinie społecznej, popychał człowieka do wysiłków. Tutaj jednak pojawia się strach nagi. W mieście kapitalistycznym, liczącym sto tysięcy ludności, na przykład dziesięć tysięcy mogło przeżywać strach z powodu bezrobocia czy możliwości utraty pracy. Ten strach przedstawia się im jako sytuacja indywidualna, tragiczna z powodu obojętności i nieczułości otoczenia. Jeżeli jednak sto tysięcy ludzi żyje stale w strachu, wytwarzają oni aurę zbiorową, która ciąży nad miastem jak wielki obłok. Złoto alienuje człowieku od niego samego, czyni go karłem. Nagi strach postawiony na miejscu kapitału alienuje człowieka nie mniej, a nawet znacznie bardziej skutecznie.
Kiedy przetnie się więź pomiędzy intencją i czynem, szlachetne słowa, przyjacielskie uściski, łzy szczerych wyznań i cała urocza wylewność rosyjska są wycieczką w krainę wolną od przymusu ziemskich praw, krainę, gdzie człowiek człowiekowi jest bratem. Głębia przeżyć autentyczna, przyzwolenie dane sobie pełne - choć równocześnie jakaś warstwa w nas nie łudzi się, że to tylko przyzwolenie. Nie będzie niekonsekwencją, jeżeli zaraz potem zadenuncjuje się albo zabije przyjaciela, ponieważ nie my jesteśmy winni, ale zły świat. Dopiero w Królestwie Bożym (czy w komunizmie) lew będzie leżał obok baranka. Takie jednak zrzucenie z siebie odpowiedzialności łatwo przekształca się w nałóg i wtedy próg, za którym zaczyna się rzekoma konieczność, jest bardzo niski. Popełnia się zło bez zapału, ale nie robiąc nic, żeby go uniknąć. Przy czym podejrzewa się, że każdy akt wolny maskuje tylko uległość wobec materialnego przymusu.