cytaty z książki "Bierki"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Nigdy nie przyszłoby mi do głowy, że można komuś nasrać w duszę.
Chcę mu powiedzieć, że go kocham, że jest wszystkim, czego pragnę. Że go sobie biorę i że mu się oddaję. Że chcę przy nim być, że będę się z nim dzielił, mnożył, dodawał i odejmował, że będę podnosił nas obu do potęgi i wyciągał z nas średnią. Że jest moją siłą nadającą prędkość, zrywem, masą i wektorem ruchu. Reakcją łańcuchową, cząsteczką, jądrem komórkowym, obwodem zamkniętym, wzrostem, przydawką, dopełnieniem i mianownikiem - że jest definicją wszystkiego, co wiem.
- Trudne momenty w życiu są potrzebne po to, żeby później było łatwiej.
Mam wrażenie, jakby mi ktoś poprzywiązywał sznurki w środku - w brzuchu, w głowie, w sercu, do kręgosłupa - i jakby te sznurki ciągnęły mnie do Piołuna. A jeśli on ich nie uchwyci, nie przyciągnie do siebie, nie zwiąże, to mnie rozerwą na pół. Wyszarpią ze mnie wszystko i zostanę zupełnie pusty, jak łupina po orzechu.
Po co być sobą, skoro żyjemy w takich czasach, że każdy może być , kim zechce?
Tłumy dzikie, każdy gdzieś pędzi. I każdy myśli o sobie "ja". Ja! Centralnie niesamowita sprawa, jak się nad tym zastanowić. Takie tysiące ludzi i każdy najważniejszy dla siebie samego., bez przerwy myśli o sobie - że albo lepszy od innych, albo gorszy. Chce czegoś, coś robi. Szok, jak sobie to człowiek uświadomi. I prawie każdy ma kogoś dla siebie. Tylko nie ja.
- To ja - mówi Krzysiek.
- Wiem - odpowiadam.
- Co robisz?
Co robię. Nikt mnie nigdy nie pytał w ten sposób, wydawałoby się, że to irytujące pytanie, ale wcale mnie nie złości. Właściwie miło mi, że chce wiedzieć, co robię, i w ogóle nie czuję się kontrolowana. On naprawdę jest tego ciekaw, nie ma zamiaru mnie ocenić czy zganić, gdyby okazało się, że czynność, której akurat się oddaję, jest miałka czy głupia. Jeśli powiedziałabym, że buduję astrolarium, byłby tym równie zachwycony jak informacją, że dłubię w nosie albo szoruję podłogę.
(...)
- Czytam - mówię, zastanawiam się przez sekundę i pytam: - A ty?
teraz chcę jego obecności. Nie jest to jakieś obezwładniające pragnienie czy głód, lecz jedynie ochota - niezbyt silna, ale niepokojąco stała. Nigdy czegoś takiego nie czułam, zaskakujące wrażenie. Wydaje mi się takie... dorosłe?
,,Każdy coś udaje, ukrywa! Gdyby ludzie mieli więcej odwagi, mówili, co myślą, nie udawali, nie byłoby tego wszystkiego!
Uśmiecham się mimo woli pod nosem. Ciekawa jestem trochę, czy już wiedzą, że się zakochują w sobie.
Rozpływam się cały w jego objęciach i strasznie chciałbym mu powiedzieć, ze go kocham, powaga. Bo naprawdę tak myślę. Tylko że jeśli już teraz mu powiem, że go kocham, to co będę mówił później?
Wtedy już byłam spokojna. Jedyne, co czułam, to zdumienie z tego powodu. Że jestem taka spokojna. To uczucie towarzyszyło mi potem przez długi czas. Nadziwić się nie mogłam, że jestem taka spokojna. Jakbym w środku była zrobiona z pumeksu, tak to czułam. Z wierzchu skóra, taka jak zawsze, a pod spodem lekka, szara, krucha, porowata substancja, która wszystko we mnie tłumiła, nawet dźwięk, bicie serca, oddech, myśli. Skamieniała gąbka. I ciągle o tym mówiłam, wszystkim. Wszystkich o tym informowałam, że jestem taka niezwykle spokojna w tej sytuacji, że takie to dziwne. Myśleli, że zwariowałam, a właśnie chodziło o to, że nie. Że nie zwariowałam, chociaż przecież powinnam.
,,Gdyby udowodniono naukowo, że z korzyścią dla populacji będzie wyłupienie każdej żyjącej jednostce oka, nie oszczędziłaby ani siebie, ani ojca i mnie- goniła by nas z szydełkiem do utraty tchu.
Naprawdę myśli, że wystarczy zamieść śmieci pod dywan,przykryć je starannie, przydeptać, postawić na wierzchu wazonik ze sztucznym kwiatkiem i będzie dobrze.
Jakie to proste. Dlaczego przez tyle lat na to nie wpadłam? Było nic. Nic się nie działo. Nic się nie stało. Król króluje, pała pałuje. Co robi nic? Nic nicuje.
- Ojciec się z tym nie pogodzi.
- Musisz wrócić do domu. Zachowaj to dla siebie na razie. Na jakiś czas. Dwa, trzy lata, dopóki szkoły nie skończysz i nie pójdziesz do pracy, nie usamodzielnisz się, mieszkania nie wynajmiesz sobie jakiegoś. Góra trzy, cztery lata.
- No, czy mnie kochasz? Czy chcesz, żebym był szczęśliwy?
- W życiu nie chodzi o to, żeby być szczęśliwym! - W życiu nie wolno myśleć o sobie.
Czuję żal i smutek, patrząc na meble, kolorowe zasłonki i rzeczy na półkach. Ale nie czuję bólu. Niezwykłe wrażenie.
Wpuściłem go w siebie, opuściłem gardę. A on wszedł we mnie, rozejrzał się, splunął, nasrał tam i wyszedł.
Nie ma sytuacji bez wyjścia, trzeba tylko umieć je znaleźć, a potem zaplanować możliwy rozwój wydarzeń."...
Ciała mężczyzn są znacznie bardziej delikatne niż ciała kobiet, chociaż uważa się inaczej. Oni najważniejsze rzeczy mają na wierzchu, a ich serca biją bliżej skóry, nieosłonięte wypukłości piersi.
Wydawało mi się, że jeśli coś, czego chcę, nie stanie się od razu, to nie stanie się już nigdy.