cytaty z książek autora "Paul McEuen"
- Wstrzykiwaliśmy maruta różna warianty Uzumaki i czekaliśmy na pierwsze oznaki szaleństwa.
- Maruta?
- Kłodom. Więźniowie byli naszymi kłodami
- Kłodami? Nie rozumiem
- Oficjalnie jednostka 731 prowadziła tartak. Cięliśmy kłody. Mogliśmy mieć ich tyle, ile dusza zapragnie. Wystarczyło wypisać zamówienie.
Liam usiłował stłumić w sobie odrazę do tego człowieka. Biurokracja ludobójstwa. Zupełnie jak niemiecki obozy śmierci, eksperymenty Mengele. Ludzie stawali się kawałkami ciała, które można było dowolnie wykorzystać, poddać torturom, a potem wyrzucić jak szczury...
Wystarczy, żeby rozdać przyjaciołom i wmówić im, że jesteś wybitnym pisarzem. No więc ja też zajmuje się czymś takim. Tylko że publikuję w języku DNA.
- To znaczy?
- To znaczy, że publikowanie w DNA daje ci szansę wydania nakładu na astronomiczną skalę. Dowolny tekst mogę zakodować w DNA, przeprowadzam PCR i wysyłam ci miliard kopii. - Podniósł małą fiolkę z przezroczystym płynem - Ten wysyłam dzisiaj.
- Chyba żartujesz. Kto coś takiego zamawia?
- Sfrustrowani poeci, powieściopisarze, lepiej spytaj, kto nie zamawia. Jedna kobieta zleciła mi wykonanie sześciu miliardów kopii jej wiersza, po jednym dla każdego człowieka na Ziemi..