cytaty z książki "Białość"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
[...]
I może powinienem zawołać i spytać, gdzie oni są, gdzie są matka i ojciec. Ale ja nigdy nie nazywałem ich matką i ojcem, chociaż może tak mówiłem. Przynajmniej kiedy byłem mały. Nie, nie wydaje mi się. Matka i ojciec. Nie, nigdy. A teraz już ich nie ma, zresztą może w ogóle ich tu nie było.
[...]
Wszystko zdaje się nie mieć granic, znajduje się w zamkniętej, osobnej przestrzeni, w lesie, a mimo to ta przestrzeń jakby nie ma granic. To niemożliwe. Jest albo tak, albo tak. Właśnie, tak albo tak. Matka albo ojciec. Biała istota albo mężczyzna w czarnym garniturze.
[...]
Nic nie słyszę, kiedy wsłuchuję się w nic, jeśli w ogóle nic można usłyszeć, jeśli to nie jest jakaś bzdura, jeśli tylko się tak mówi, myślę, tak, nic nie słyszę, tak, nic, nic w ogóle, a już na pewno nie słyszę głosu Boga, bez względu na to, jak miałby brzmieć.
[...]
No tak, no to stoję tutaj, siedzę tutaj, pomyślałem i poczułem się pusty, jakby nuda zmieniła się w pustkę. Czy może raczej w niepokój, bo czułem w sobie coś w rodzaju strachu, kiedy tak siedziałem i patrzyłem przed siebie pustym wzrokiem, jakbym patrzył w nicość. W nicość.
Bo to w ciszy można usłyszeć Boga. W każdym razie ktoś tak powiedział, ale przynajmniej ja nie słyszę żadnego głosu Boga, jedyne co słyszę, to nic. Nic nie słyszę, kiedy wsłuchuję się w nic, jeśli w ogóle nic można usłyszeć (…) nic nie słyszę, tak, nic, nic w ogóle, a już na pewno nie słyszę głosu Boga, bez względu na to, jak miałby brzmieć.