cytaty z książki "Królestwo Kości"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Wielebny William Sheppard odmawiał bezgłośnie Modlitwę
Pańską, czekając, aż kanibal skończy szlifowanie zębów. Kucający przy ognisku mężczyzna z plemienia Basongye trzymał w jednej ręce pilnik, a w drugiej lusterko. Gdy skończył ostrzenie siekacza, z podziwem uśmiechnął się do swojego odbicia i wstał.
Przekonał się, że członkowie plemienia Kuba są uczciwi i pracowici, choć wierzyli w czary i mieli króla, który posiadał siedemset żon. Nie udało mu się wprawdzie nawrócić żadnego z nich, ale i tak uważał ich za wspaniałych sprzymierzeńców w tym wrogim regionie.
Szaman skrzywił się, przez chwilę przesuwał między palcami amulety, po czym zdjął z szyi uplecioną pętlę. Zwisał z niej metalowy krążek nie większy niż paznokieć. Starzec rzucił go M’lumbie, a ten podał Sheppardowi.
Dla tak zdeprawowanego człowieka perspektywa zdobycia złota musiała być bardziej ponętna niż każda ilość kości słoniowej czy kauczuku. Ze wszystkich pogłosek o tajemnych miastach i skarbach ukrytych w dżungli żadna nie podsycała żądzy chciwych ludzi bardziej niż opowieści o zaginionym złocie. Poszukiwacze od wieków przeczesywali dżungle w pogoni za takimi skarbami. Legendy mówiły o kopalniach założonych przez zaginione legiony rzymskie, a nawet przez starotestamentowe wojska króla Salomona.