Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Życie w ogóle jest jednym wielkim ryzykiem (...) Możemy je przeżyć na leżąco, a i tak w końcu umrzemy, albo rzucić się w jego wir i przynajmniej dobrze się bawić.

Czasem ukrywamy nasze sekrety nie dlatego, że brak nam zaufania do najbliższych czy nawet odwagi, by wyznać prawdę, a z obawy, że ich zranimy, a może nawet stracimy.

Jedynym uczuciem, jakim z czasem zaczęła darzyć siostrę, był strach.

Pewnie gdyby była mniej ostrożna, stałaby się czarną owcą rodziny Mniszków – zupełnie jak jej syn!

Szła przed siebie, ocierając łzy. Przy najbliższych musiała się jakoś trzymać, dopiero w samotności mogła sobie pozwolić na wyrzucenie wszystkich uczuć, które nią targały. Te, które trzymała na wodzy od dwudziestu jeden lat, nagle wróciły i uderzyły w nią ze zdwojoną siłą.