cytaty z książki "Nie mogę się doczekać, kiedy wreszcie pójdę do nieba"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Życie przypomina jedną wielką przejażdżkę kolejką górską, z wszelkimi podskokami, zakrętami i obrotami, w górę i w dół przez całą drogę.
- Popatrz na tych zamachowców samobójców, którzy wysadzają się w przekonaniu, że zbudzą się w raju i dostaną po siedemdziesiąt czy ileś tam dziewic.
- No cóż, mogą się wielce zdziwić, gdy po przebudzeniu stwierdzą, że są po prostu zwyczajnymi starymi trupami i wysadzili się na próżno.
To On ją rozpuścił jak dziadowski bicz, to On uważał za zabawne wszystko, co robiła.
Jak dwa plus dwa zawsze daje cztery, tak życzliwość i przebaczenie zawsze są dobre, a nienawiść i zemsta zawsze są złe.
Norma na przykład
miała bzika na punkcie czystości i porządku. Macky mawiał,
że boi się wyjść w środku nocy do łazienki, bo pod jego
nieobecność Norma może zaścielić łóżko. Twierdził, że
przyszła na świat z butelką lizolu w jednej ręce i szmatą w
drugiej.
Swoją drogą nadal uważam, że Ewa mogła pojawić się pierwsza, a mężczyźni, którzy pisali Biblię, zmienili ten fakt w ostatniej chwili, żeby to oni mogli być pierwsi.
Życie... Człowiek nigdy nie wie, która rozmowa może być ostatnia. Linda przysięgła sobie, że nie będzie przyjmować życia za rzecz oczywistą. Właśnie dostała przykrą nauczkę - życie może się skończyć bez ostrzeżenia.
Normo, próbowałam być miła i co zyskałam? Krzywy kręgosłup, fatalne małżeństwo i dwoje niewdzięcznych dzieci, plus załamanie nerwowe. Powiem ci: dobrze, że nie pracuję w telefonie zaufania, bo w takim nastroju mówiłabym wszystkim potencjalnym samobójcom, żeby ani chwili nie zwlekali ze zrobieniem tego, co chcą zrobić.
(...) życzliwość i przebaczenie zawsze są dobre, a nienawiść i zemsta zawsze są złe. To niezawodny system; jeśli będziesz przestrzegać tej prostej zasady, nie popełnisz błędu, choćbyś nie wiem jak się starała.
Macky zapytał, dlaczego wybrała akurat latawiec, odparła: "Chłopiec zawsze wbija wzrok w ziemię, więc chciałam, żeby dla odmiany popatrzył w niebo".
Jeśli koniec świata nastąpi, zanim skończę płacić składki na ubezpieczenie społeczne, wtedy naprawdę się wścieknę, długie lata czekam na emeryturę, niech to cholera...
- Elner nie żyje.
- Żartujesz, prawda?
- Nie, skarbie, jestem poważna jak atak serca. Zaatakowały ją szerszenie, spadła z drzewa i się zabiła.
Ktoś musiał to zrobić - mówiła.
Ciociu Elner, nie szukaj u mnie ratunku, gdy jakiś seryjny morderca zamorduje cię w twym własnym łóżku.