Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Ty i ja, Stokrotko. Tylko to jest prawdziwe i tylko to się liczy.

- Złamiesz mi serce
(…)
- Ale wcześniej sprawię, że będzie biło szybciej.

Ale człowieka można uratować na wiele sposobów. Nie tylko ratując mu życie.

Kiedyś przeczytałam w jakiejś książce, że każdy ma w swoim życiu trzy miłości. Pierwszą, największą i ostatnią.

Więc być może miłość nigdy nie powinna być pożarem trawiącym wszystko wokół. Nie powinna palić, ale dawać światło w najciemnijszych momentach i ogrzewać, gdy w sercu panuje arktyczna zima.

Kłamali popełniali przestępstwa, ranili siebie i innych, rezygnowali z życiowych okazji, odrzucali szanse na spełnienie marzeń - wszystko, byle tylko podtrzymywać przy życiu potwora, którego stworzyli.

... jest ogromna różnica pomiędzy uzależnianiem szczęścia od innych ludzi a pozwalaniem, by ktoś cię uszczęśliwiał.

Przez ostatnie tygodnie umarło w niej tak wiele rzeczy, że bała się, że jeśli dołoży do tego stosu kolejną, sama zacznie umierać.

Bo chcę, żebyś nauczyła się czerpać szczęście z siebie, a nie z innych. (…) Musisz znaleźć sposób na bycie szczęśliwą niezależnie od osób w twoim życiu.

będziesz moim końcem. (...) Ale będzie to piękna droga w dół.

Aż do dzisiaj, jakby jakieś okrutne zrządzenie losu postanowiło sobie z niej zażartować i jednego dnia pozbawić ją najważniejszych pamiątek po dwóch ukochanych osobach. Udowodnić, że nigdy jest dokładnie takim samym kłamstwem jak zawsze.

... była zbyt energiczna, zbyt rozgadana, zbyt żywa, by być martwą.

-Cóż, ja tęsknię za czasami, kiedy nie byłam zmuszona spędzać w twoim towarzystwie tyle czasu, żeby odkryć, że masz osobowość wydrążonej dyni i nie ma się czego bać.