cytaty z książki "Żongler. Romain Gary"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Wiele osób nadal mnie kocha, jednakże odtąd moja śmierć nie zabiłaby już nikogo – i to jest właśnie nowe.
(Gary) myli tropy, nakłada maski i zmienia kryjówki (…) Kronikarzom rzuca kłody pod nogi. Za życia i zza grobu.
Skąd w nas ta nieustanna potrzeba polowania na autora? Skąd potrzeba szukania człowieka w artyście (…) Czy nie dość wierzymy dziełu? (…) Owszem. Chcemy więcej. Zajrzeć do środka, I przejrzeć na wylot (…) Ciekawi tego, kim jest żongler, który olśnił nas swoją sztuką”.
Postaci cudownych dzieci błąkają się tłumnie po książkach Gary’ego. Są to chłopcy w krótkich spodenkach, którzy nie mogą dorosnąć , bo wtedy by się wydało, że ich rzekomy geniusz jest jedynie wyobrażeniem rodziców. A przecież żeby uciec w świat, żeby wydostać się z żydowskiego podwórka, trzeba mieć talent.
Mógł przywdziać kostium ofiary. Miał idealne wyposażenie, wszelkie potrzebne atuty: Żyd, emigrant, Polak . Potrójny członek listy ofiar stał się ich zawodowym prześmiewcą, zuchwałym kpiarzem ze złudzeń i niebezpieczeństw, jakie na nich czekają.