cytaty z książki "Wieża popiołów"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Przez cały miesiąc dobrowolnego wygnania w czarnej wieży usiłowałem zrozumieć pobudki kierujące moim postępowaniem i nastrojami, a to wcale nie było łatwe. Crystal i ja byliśmy już ze sobą razem bardzo długo – niemal cztery lata – gdy przylecieliśmy na Planetę Jamisona w poszukiwaniu rzadkich, srebrnych artefaktów, jakie znaleźliśmy wcześniej na Baldurze.
Moja wieża zbudowana jest z małych, czarnoszarych cegieł związanych zaprawą z błyszczącej, czarnej substancji, która dziwnie przypomina mi obsydian, choć na pewno nie może nim być. Stoi ona nad odnogą Długiego Morza. (…) Czarnoszare cegiełki – dziwnie małe, każda mniejsza niż jedna czwarta normalnej cegły – są bardzo stare, zniszczone, mają nierówną powierzchnię i pękają mi pod nogami. (…) Kiedy wieje wiatr ze wschodu, wieża wyrzuca do góry pióropusz popiołu.
W nocy kwadratowe, czarne budynki otacza romantyczna poświata; szaropomarańczowe i bladoniebieskie światła miasta przywodzą na myśl tajemnicę, milczącą pieśń i wielką samotność (…) Opowieści o ludzkich losach są nic niewarte. Prawdziwe opowiadania, te zwykle mają jakąś fabułę. Zaczynają się, ciągną jakiś czas, a kiedy się kończą, to naprawdę koniec wszystkiego, chyba że facet pisze cały cykl. Ale w życiu nigdy tak nie jest, ludzie błąkają się bez celu, gadają bez ładu i składu i tak bez końca. Nic się nigdy nie kończy.