cytaty z książki "Kiedy byłem dziełem sztuki"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Proszę mnie zostawić w spokoju, jestem zajęty. Popełniam samobójstwo.
Nie ma nic bardziej względnego niż piękno. Jedna róża to piękno. Dziesięć róż to coś drogiego. Sto róż to nuda.
Wszystkie moje samobójstwa były nieudane.
Właściwie wszystko było nieudane: i życie, i samobójstwa.
Sława lepiej pasuje zmarłym- to wypożyczony strój, żywi wyglądają w nim śmiesznie.
-Młody przyjacielu, każdy z nas ma trzy formy życia. Życie materialne: jesteśmy ciałem. Życie umysłowe: jesteśmy świadomością. I życie dyskursywne : jesteśmy tym, co o nas mówią. Pierwsze życie, życie cielesne, nie zależy od nas, nie mamy wpływu na to, czy będziemy niscy czy garbaci, ani na to, że będziemy dorastać, ani że się zestarzejemy, podobnie jak to , że się rodzimy i umieramy. Drugie życie, to od świadomości, okazuje się się z kolei bardzo zawodne : możemy sobie uświadamiać tylko to, co jest, to, czym jesteśmy, dość powiedzieć, że świadomość jest tylko lepkim łagodnym pędzlem, który przylega do rzeczywistości. Jedynie trzecie życie pozwala nam ingerować w nasz los, oferuje nam teatr, scenę, publiczność; wywołujemy, dementujemy, tworzymy wrażenia innych, manipulujemy nim; jeżeli jesteśmy zdolni, to, co mówią inni, zależy od nas.
Zazdrośnik pluje tylko na tego, kto go przewyższa.
Nie ma nic trudniejszego, niż dowieść istnienia duszy.
Nikomu nie życzę, by od dzieciństwa musiał współistnieć z pięknem. Z rzadka widywane piękno opromienia świat. Dostępne na co dzień rani, pali i zadaje rany, które się nigdy nie zabliźniają.
Do tej pory nie miałem żadnego wpływu na swoją egzystencję: zostałem poczęty przez nieuwagę i lekkomyślność, urodziłem się przez wypchnięcie, dorosłem dzięki zaprogramowaniu genetycznemu, słowem, biernie siebie znosiłem.
Z samobójstwem jest jak ze spadochroniarstwem: pierwszy skok jest najlepszy. Powtórka osłabia emocje, recydywa zniechęca.
Czasem łatwiej znieść czyjąś śmierć niż czyjeś kłamstwa.
Życie dostałem w spadku; śmierć sam sobie zadam!
-Fiono, czy ty też mnie widzisz oczami niewidomego?
-To są oczy miłości.
Siła piękna polega na wmówieniu tym, którzy się z nim stykają, że oni sami stają się piękni.
Jeśli brzydal nie przyciąga od razu, to przecież daje się zauważyć, wywołuje komentarze, ciemność ustępuje, anonimowość znika, droga się otwiera - co ja mówię, droga? - autostrada! Brzydal może tylko robić postępy. Bez przerwy będzie zadziwiał. Im mniej jest uwodzicielski, tym większym uwodzicielem się okaże. Będzie konwersował z wyszukaną galanterią tym lepiej, że kiedy milczy, przegrywa. Będzie odważniejszy, szybszy, bardziej zakochany, bardziej skory do pochlebstw, bardziej się będzie upajał, będzie bardziej hojny, słowem, bardziej skuteczny.
Rzeczy na pokaz są tylko tym, czym są drogi bracie. Płaskie. Nieme. Nie powinny pokazywać niczego innego, tylko siebie. Rzeczy na pokaz niczego nie wyrażają, należą do innych i są przez nich tolerowane tylko za tę cenę.
Możesz być spokojny, wiedz, że twoje zdanie nie ma już znaczenia.
Co niezastąpionego mam w sobie? To, moje myśli. Moje troski. Moje przywiązania. Moje miłości.
Co znaczą dwadzieścia cztery godziny, kiedy nie udało się całe życie?
Wstrząsały mną gwałtowne emocje, coś między osłupieniem a oczarowaniem: doznawałem radości istnienia. Zwykłej radości z faktu, że jestem w środku tak pięknego świata. Że jestem czymś malutkim i wielkim zarazem: oknem otwartym na wszechświat, którego nie ogarniam, ramą, w której przestrzeń staje się obrazem, kroplą w oceanie, kroplą bystrą, która zdaje sobie sprawę, że istnieje i że za jej sprawą istnieje ocean. Maleńka i wielka. Silna i nędzna.
Z samobójstwem jest jak ze spadochroniarstwem: pierwszy skok jest najlepszy. Powtórka osłabia emocje, recydywa zniechęca.
Sława lepiej pasuje zmarłym – mawiał mi często – to wypożyczony strój, żywi wyglądają w nim śmiesznie.
Popularność to zwierzę, które karmi się samo sobą.
Jako młody człowiek chciałem, żeby piękno było we mnie, byłem nieszczęśliwy. Teraz wiem, że jest ono wszędzie wokół, akceptuję je.
(...) Pan uważa, że dusza istnieje, tak?
- Niestety. To rana, która wciąż krwawi i nigdy się nie goi. Można ją usunąć tylko wraz z życiem.