cytaty z książki "Zmierzch wszelkiej myśli"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Bywają ludzie tak głupi, że gdyby jakaś myśl pojawiła się na powierzchni ich umysłu, popełniłaby samobójstwo, przerażona swą samotnością.
Ludzie powoli tracili dar płaczu, zastępowali łzy ideami. Cała nasza kultura jest niemożnością płakania.
Nieśmiałość jest bronią, którą dała nam natura, byśmy mogli strzec naszej samotności.
To przenikliwe odkrycie nierealności, gdy zdjęci paniką mamy ochotę biec do policjanta na rogu, by zapytać, czy świat istnieje, czy nie… I nagle stajemy się spokojni, radośni w tej niepewności... Bo przecież co zrobilibyśmy, gdyby naprawdę istniał?!
Samobójstwo - jak każda pokusa zbawienia - jest aktem religijnym.
Istota wiedząca wszystko byłaby strumieniem krwi.
Kto jest zmęczony sobą, ten męczy bliźnich, oni zaś męczą jego.
Teologia wciąż jeszcze nie wyjaśniła, kto jest bardziej samotny: Bóg czy człowiek. Aż nadeszła poezja i zrozumieliśmy, że jednak człowiek...
Człowiek: zwierzę, które zobaczyło życie, a jednak chce żyć.
Ta zawziętość jest sednem jego dramatu.
Żeby niezachwianie wierzyć w człowieka, trzeba być niezdolnym do introspekcji i nie znać historii. Tylko psycholog i historyk ma prawo pogardzać "ideałami".
Gdy istnienie zdaje Ci się znośne, każdy poeta jest potworem. (Poezja ma zawsze jakiś sens ostateczny albo nie jest poezją).
O każdej rzeczy - a nade wszystko o samotności - powinniśmy myśleć jednocześnie negatywnie i pozytywnie.
Mówi się: ten zna Spinozę, Kanta itd.; nigdy jednak nie słyszałem, by o kimś mówiono: on zna Boga. A przecież tylko to byłoby interesujące.