cytaty z książki "Wyznania"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Przyjaźń wypełniała tak doskonale nasze serca, że wystarczyło nam być razem, aby najskromniejsze uciechy stawały się rozkoszą.
Czytanie, dla którego chwile odkradałem pracy, stało się nową zbrodnią, którą opłacałem nowymi karami. Zamiłowanie to, drażnione przeszkodami, stało się namiętnością, wkrótce szałem. (…) czytałem wszystko jednako chciwie. Czytałem w warsztacie, czytałem chodząc z posyłkami, czytałem w wychodku, (…) nic nie robiłem poza czytaniem.
Podroż ta zajęła mi dwa tygodnie, które mogę zaliczyć do najszczęśliwszych w życiu. Byłem młody, czułem się zdrów, miałem dość pieniędzy, dużo nadziei, podróżowałem pieszo i sam. Mógłby się czytelnik zdziwić słysząc, że wymieniam to ostatnie jako dodatnią okoliczność, gdyby nie to, że musiał się już chyba zapoznać z mym usposobieniem. Słodkie chimery dotrzymywały mi towarzystwa, a nigdy w mej rozpłomienionej wyobraźni nie lęgły się one wspanialej! Kiedy mi ktoś ofiarował miejsce w wehikule albo przyczepił się do mnie w drodze, sarkałem widząc, jak rozsypują się fantastyczne zamki, które budowałem sobie wędrując samotnie.
Wśród pędzli i ołówków byłbym zdolny przepędzić całe miesiące, nie ruszając się z domu. Zajęcie to zaczęło mnie pochłaniać do tego stopnia, że w końcu trzeba mnie było od niego oderwać.
Jeśli chcę być zawsze samym sobą, nie powinienem, nigdzie i nigdy, rumienić się (…).
Porwany uniesieniem, umiem niekiedy znaleźć wyrazy; ale w zwyczajnej rozmowie nie znajduję nic, zupełnie nic i każda rozmowa jest mi nieznośna przez to samo, że zmuszony jestem mówić.
Kochałem zbyt szczerze, zbyt doskonale, śmiem powiedzieć, aby móc łatwo dostąpić szczęścia. Nigdy może nikt nie żywił namiętności bardziej żywych i czystych zarazem; nigdy miłość nie była tkliwsza, szczersza, bezinteresowniejsza. (…) Słabe moje rezultaty z kobietami wynikały zawsze z tego, iż nadto je kochałem.
Trzeba było całej szczerości tego przywiązania i wrodzonej mej łagodności, aby mnie powstrzymać od pokusy powtórnego zasłużenia na tę karę; w tym bólu bowiem, we wstydzie nawet, znalazłem domieszkę zmysłowej rozkoszy (...) Któż by uwierzył, że ta dziecinna kara, otrzymana przez ośmioletniego chłopca z rąk trzydziestoletniej panny, rozstrzygnęła o mych upodobaniach, pragnieniach, namiętnościach, o mnie całym, na całe życie (...).