cytaty z książki "Policjantki. Kobiece oblicze polskich służb"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Żeby zrozumieć policjanta i charakter jego służby, trzeba wejść w psie buty. I je znosić na ulicy, która uczy.
Trudne to jest w tej pracy, że obiecuję ci emocje, ale zabrania ich pokazywać.
Z bronią są same problemy. Policjanci mówią, że lepiej jak cię jeden sądzi niż dwóch wynosi.
Wiem, że nie zmienię przestępcy jednym słowem ani uderzeniem. A jeśli dam się sprowokować, wywołam wyłącznie rozbawienie drugiej strony. Wybuch emocji oznaczałby moją słabość i jej siłę.
Osoby spoza środowiska często nie wiedzą, że funkcjonariuszek i żołnierek nie obowiązuje Kodeks Pracy.
Tylko ludzie nie rozumieją, ze policjant to zwykły zjadacz chleba i nie ma wpływu na podejmowanie w państwie decyzje.
Niejeden sędzia i kurator twierdzą, że przemoc i alkoholizm są mniej istotne niż to, by rodzina mogła być razem. To bardzo egoistyczne podejście. Problem z głowy, nie trzeba martwić się o dzieciaka, który jest z rodzicami. Nie chcemy rozbijać tej rodziny mówią, a ja odpowiadam: Proszę nie zamykać dzieciom drogi do normalnego życia! Bo meliny mają bardzo lepkie podłogi. Często własne siły nie wystarczają, by z nich wyjść.
Bo ta praca, proszę pani, niezależnie czy w policji, czy w milicji, jest toksyczna. Zatruwa i pozwoli wyniszcza organizm.
...zrobiłam wszystko co mogłam by chronić moje państwo, a państwo nie zrobiło nic by chronić państwo.
Działalność przestępcza rodziców bardzo się dobija na dzieciach. Działalność policyjna rodziców też.
A wie pani, kiedy my mogłyśmy zejść ze skrzyżowania i jeździć radiowozami z kolegami z wydziału? Tylko wtedy, gdy miałyśmy menstruację. Śmiałyśmy się, że dowódca prowadził kalendarzyk, żeby żadna się od roboty nie migała.