Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Bycie silną sprawiło, że jestem słaba.

Karma jest suką. Ironia też miała chore poczucie humoru.

Fikcja jest magiczna. A rzeczywistość bolesna.

Myślisz, że cię, kurwa, lubię? Czy ty sobie jaja robisz? Kocham cię. A nawet to jest niedopowiedzeniem. Ja żyję dla ciebie. Oddycham dla ciebie. Umarłbym dla ciebie.

Gwiazdy symbolizują cykl życia, samotność i powagę. Połyskują w ciemnej materii zajmującej większość przestrzeni kosmicznej i przypominają o tym, że nawet w egipskich ciemnościach zawsze jest coś, co może jaśnieć.

Miłość i śmierć są połączone niewidzialną nicią. Pociągnij za mocno, a przepadniesz.

A w przeciwieństwie do życia i sprawiedliwości miłość zawsze jest fair.
Co jeszcze? Ostatecznie miłość wystarcza.
Jest wszystkim.

Większość ludzi kocha to, co jest blisko. To, do czego przywykli.

W przeciwieństwie do popularnej opinii gwiazdy nie mrugają. Jednak naukowcy się zgadzają, że tylko jedna gwiazda rzeczywiście mruga. I to tak jasno, że ludzie czasem mylą ją z UFO. Nie jest duża, ale się wyróżnia. To Syriusz. Czyli ty. Błyszczysz, Mała LeBlanc. Tak cholernie jasno, że czasami jesteś jedynym, co dostrzegam.

Życie jest jak sprawiedliwość – nie zawsze jest fair.

Moja rodzina to banda dramatyzujących lam.

Bo miłość i marzenia to dwie siły, które mogą doprowadzić kogoś do szaleństwa mimo najlepszych intencji.

Znęcanie się nad innymi nigdy nie sprawia, że człowiek czuje się lepiej. Nieważne, jak bardzo cierpisz. Dopiero współczucie daje zadowolenie. To dlatego wszystkie wojny kiedyś się kończą. To dlatego większość ludzi kocha swoje dzieci, a nie się nad nimi znęca.

Zliczam moje cudy. Każdego dnia.

Co sprawia, że czujesz się żywa? Jazda autobusem trasą, której nie znam. Powrót do domu okrężną drogą. Poczucie wyostrzenia zmysłów, gdy moje ciało staje się bardziej obudzone z powodu nieznajomej okolicy.

Co sprawia, że czujesz się żywa? Dean. Dean Cole sprawia, że czuję się żywa.

Co sprawia, że czujesz się żywa? Żal. Żal przypomina, że życie ma swój ciężar. Czasami jest cięższe. Czasami lżejsze.

Co sprawia, że czujesz się żywa? Bycie kochaną. Szaleńczo. Pod gołym niebem. W deszczu. W przeświadczeniu, że to nigdy, przenigdy się nie skończy.

Co sprawia, że czujesz się żywa? Walka. By oddychać. By żyć. I nie odpuszczać.

Co sprawia, że czujesz się żywa? Moja rodzina. Mój dom. Moi mężczyźni. Mój brzuszek. Żyję. I mój terapeuta miał rację. Będę żyła wiecznie.

Co sprawia, że czujesz się żywa?
Słowo gra wstępna. Gonitwa. Polowanie. Ale przede wszystkim... moment, w którym się poddaję.

Co sprawia, że czujesz się żywa? Śpiewanie tak, jakby nikt mnie nie słyszał. Tańczenie tak, jakby nikt nie patrzył. Jedzenie tak, jakby kalorie nie istniały.

Co sprawia, że czujesz się żywa? Bieganie na boso. Uczucie gałęzi smagających twarz, pierś, stopy. Bycie ranną. Ból. Wykorzystywanie szans.

Co sprawia, że czujesz się żywa? Pożądanie kogoś. Tak mocno, że czujesz ból w środku, wzrok ci się rozmazuje, a twoje zasady moralne przestają mieć znaczenie.

Chyba powinnam wyjaśnić jedną rzecz, zanim zaczniemy. Moja historia nie ma szczęśliwego zakończenia. Nie będzie go miała. Nie może. Niezależnie od tego, jak wysoki, przystojny, bogaty czy czarujący będzie mój książę z bajki. A mój książę z bajki miał to wszystko, a nawet więcej.

W rzeczywistości, gdy sięgasz dna, leżysz tam wyciągnięty jak długi i drzemiesz, bo dno jest solidnym kawałkiem ziemi. Szczególnie wtedy, kiedy reszta twojego życia wisi na włosku.

Miłość nie jest idealna. Życie nie jest idealne. A mimo to są dwiema najpiękniejszymi rzeczami, które powinno się codziennie pielęgnować.

Jedno było pewne - gdy jedno z nas szło w dół, drugie podążało za nim, nie zadając pytań.

- Co takiego ma panna LeBlanc, czego nie ma reszta kobiet ? (…)
- Moje serce, Sue - powiedziałem. - Ona ma moje serce.

Wyglądała tak, jakby się chciała wtopić w tłum, ale, jak się później dowiedziałem, jej przeznaczeniem było błyszczeć jak pieprzona latarnia.