Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Uciekał, ponieważ bał się, że znów straci tego, na kim zależy mu bardziej, niż na sobie samym. Zamienił miłość na nienawiść, by ocalić go przed własnym demonem.
Był tak blisko… Jeśli teraz zginie, już nigdy nie uda mu się tego odkręcić, nie powie, co czuje naprawdę...

Myślisz, że ochronisz tych, których kochasz, jeżeli będziesz ich odtrącał?

Demony żyją w nas.

Samotność. To ona zabija.

Nie szczerz się tak, Evans — dodał, gdy Eliasz
uśmiechnął się nieznacznie.
— Masz dwadzieścia lat, a zachowujesz się jak jakiś stary zgred — odparł chłopak.

Ktokolwiek wpadł na ten pomysł, oszalał. A on był
jeszcze większym szaleńcem, skoro się na to zgodził.

Nienawidzę tego wszystkiego! — oznajmił, siadając na stole. Wziął do ręki wodę i odkręcił korek, pijąc prosto z butelki. — I ciebie też nienawidzę.
Reuter prychnął z uśmiechem.
— Ja ciebie też. Co z przesyłką?