cytaty z książki "Z otchłani"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Kiedyś ludzie nosili sekrety w głebi swoich serc, a dziś ukrywają je w swoich smartfonach.
Druga szansa to coś więcej niż przebaczenie. To także zaufanie.
Zaufanie w związku jest jak spadochron. Żaden człowiek o zdrowych zmysłach nie wyskoczy z samolotu bez asekuracji. Dlaczego więc niektórzy ludzie są na tyle głupi, że decydują się na związek, w którym szwankuje tak ważny element? W dodatku naiwnie wierzą, że uda im się bezpiecznie wylądować... Idioci.
Daj sobie czas. I jak to mówią: nie decyduj w złości i nie obiecuj w szczęściu.
Znasz takie powiedzenie: "Nawet najdalsza podróż zaczyna się od pierwszego kroku"? (...) Podobnie jest z przyjaźnią. Wszystko zaczyna się od pierwszego uśmiechu, pierwszej dłuższej rozmowy, pierwszego powierzonego sekretu, czy podania komuś pomocnej dłoni... Przyjaźń to taka wędrówka na wielu płaszczyznach. Jeśli teraz się do Ciebie uśmiechnę, a ty ten uśmiech odwzajemnisz, to razem wykonamy pierwszy krok.
Można wywietrzyć kuchnię z zapachu spalenizny, ale nie sposób wywietrzyć serca z miłości.
Starałam się tryskać optymizmem nawet wtedy, gdy nie było mi do śmiechu. Ale nie zamierzam dłużej idealizować rzeczywistości. Zrozumiałam, że życie trzeba brać ze wszystkimi jego kolorami. Nie ma sensu udawać, że nad głową roztacza się błękitne niebo, gdy tak naprawdę oblepiają go kłęby burzowych chmur.
Tata powiedział mi kiedyś, że miłość to codzienne zakochiwanie się w drugiej osobie.
Jestem typową romantyczką, która podąża za głosem serca. Nawet wtedy, gdy wskazuje drogę wiodącą donikąd.
Wszystko zaczyna się od pierwszego uśmiechu, pierwszej dłuższej rozmowy,pierwszego powierzchownego sekretu, czy podania komuś pomocnej dłoni... Przyjaźń to taka wędrówka na wielu płaszczyznach. Jeśli teraz się do ciebie uśmiechnę, a ty ten uśmiech odwzajemnisz, to razem wykonamy pierwszy krok.
Jest w szoku. Nie przypuszczał, że kiedykolwiek go uderzę.
A ja nie przypuszczałam, że kiedykolwiek mnie zdradzi.
- Pamiętaj, że każde hasło można złamać.
- A każdą tajemnicę odkryć.
- To normalne - dobiega mnie głos Szymona.
Spoglądam na niego zdezorientowana.
- Co jest normalne?
- To, że oboje czujemy się skrępowani przeciągającym się milczeniem - wyjaśnia.Jednak jego swobodny ton wcale nie wskazuje na onieśmielenie. - Nie przejmuj się.Na początku zawsze tak jest.Dopiero wraz z upływem czasu, gdy ludzie poznają się lepiej i rodzi się między nimi przyjaźń, cisza staje się czymś wyjątkowym.
Zawsze twierdziłem, że widok zupełnie naturalnej kobiety jest pewnego rodzaju wyróżnieniem. Jeśli jest w stanie pokazać się swojemu facetowi bez pudrów, cieni, tuszów i innych mazideł, to znaczy, że mu ufa. Wierzy w to, że jest kimś,kto zwraca uwagę nie tylko na jej twarz, ale również na to, jaką ma osobowość.
Jeśli w związku coś się chrzani, to uczciwy facet ma dwa wyjścia: albo spróbuje go uratować, albo go zakończy. Ale zarówno jedna jak i druga droga wymaga odwagi. Dlatego uważam, że każdy, kto idzie na łatwiznę i w takich sytuacjach szuka szybkiego pocieszenia jest tchórzem.".
Mam wrażenie, że w chwili, gdy pękło mi serce, cała rozpadłam się na pół. Jedno oko pragnie po raz kolejny ujrzeć jego roześmianą twarz, a drugie nie chce go więcej widzieć. Jedno ucho tęskni za jego czułym szeptem, a drugie żałuje, że nie jest głuche. Dolna warga marzy o tym, aby przygryzł ją tak, jak kiedyś, a górna brzydzi się jego dotyku.
Ktoś zraniony i oszukany... Ktoś, kto jednocześnie kocha i nienawidzi... Ktoś, kto chce poznać prawdę, mimo że strasznie się jej boi...
Nie mówią, jak żyć, gdy przychodzi śmierć
Siada na krześle i czeka
Częstuję ją kawą i pytam czy
Mogłaby jeszcze poczekać...
Jeśli którejś nocy wrócę do domu bez butów, to dlatego, że za dużo wypiłam, a nie dlatego, że wybiła północ i uciekając z balu, zgubiłam szklany pantofelek.
(...) życie jest nieustanną wędrówką. Bywa, że droga, którą idziemy jest szeroka i dobrze oznakowana. Ale dość często napotykamy przeszkody. Pojawiają się wyboje lub strome, nieprzebyte trasy. Czasami ścieżka urywa się, a my musimy przedrzeć się przez gąszcz przeszkód. Ale koniec końców przychodzi taki moment, gdy zmęczeni opieramy ręce na biodrach i myślimy sobie: "Było warto".
- To nic - zapewniam pogodnym tonem. - Wyobrażę sobie, że to ciepły letni deszcz.
Dziewczyna unosi powątpiewająco brwi.
- Do lata jeszcze daleko...
- Całe szczęście, że mam bardzo bujną wyobraźnię.
Ogarnia mnie uczucie podobne do tego, gdy tabletka utyka w gardle. Jednak wiem, że tym razem nie wystarcza szklanka wody, aby wszystko wróciło do normy. Muszę poczekać, aż pigułka się rozpuści i sama spłynie do żołądka. A to może trochę potrwać...