Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Może odwaga to tylko maska, którą ludzie nakładają na zbiorowe szaleństwo.

Kiedy w milczeniu znosimy tyranię, umiera w nas człowiek.

-Będę
-Póki nie zgaśnie ostatnia gwiazda w galaktyce
-Będę.

To jest do tego stopnia nie twój interes, że nieomal mija horyzont zdarzeń Nie Twojego Interesu i znowu staje się Twoim Interesem.

Jeśli szaleństwo polega na tym,że powtarza się te same działania,oczekując odmiennego wyniku,to większa część ludzkości jest szalona.

Naciska spust. A w jego rękach niczym różą, kwitnie śmierć.

Wszechświat nie jest ci nic winien, Kady. Dał ci już wszystko.Był tu długo,zanim się zjawiłaś. I będzie istniał, kiedy odejdziesz. Zapamięta cię tylko wtedy, jeśli zrobisz coś, co warto uwiecznić.

Łaaał.
Naprawdę fatalnie ci idzie, kolego.
Tak fatalnie, że gdyby partolenie roboty było sportem, wszedłbyś do reprezentacji planety.

Wiem, co ma dla niego znaczenie, kiedy stoi na skraju wieczności. Ona. On nie chce umrzeć. Nie boi się. Po prostu nie może znieść myśli, że zostawi ją samą.

Mason, E., ppor.: Wszystkie gwiazdy galaktyki powinny leżeć u twoich stóp, a we włosach powinnaś mieć tysiąc diamentów. Zasługujesz na kogoś, kto ucieknie z tobą tak daleko i tak szybko, jak tylko zechcesz. Trzymając cie za rękę i nie gasząc twojego entuzjazmu.

Ona jest katalizatorem.
Chaosem.
Rozumiem, za co ją kocha.

Jak dotąd nie zaprojektowano jeszcze maszyny, która lepiej niż człowiek radziłaby sobie z mechaniką śmierci.

Kiedy powiedziałam, że już nigdy się do ciebie nie odezwę, nie wiedziałam, że po południu dojdzie do inwazji na naszą planetę.

Gdybym oddychał, westchnąłbym. Krzyknąłbym. Zapłakałbym.

Małe słońca rozświetlają mrok.

(...) Prawdziwa miłość nie wie, co "moje" i "twoje"; prawdziwa miłość moje chce uczynić twoim. Prawdziwa miłość nie wie, że "twoje nie jest moim". Daje obojgu siłę i trwa nieprzerwanie, bowiem w miłości dwoje jednym się stanie.

To nie kule nas zabijają, tylko chwile takie jak ta.

Jeśli szaleństwo polega na tym, że powtarza się te same działania, oczekując odmiennego wyniku, to większa część ludzkości jest szalona.

Nie rozumiem ich.
Ludzi.
Żyją tak krótko, mają tak skromne marzenia, a ich nadzieja zdaje się krucha jak szkło.
Póki nie zobaczysz ich w świetle gwiazd.

Kady przechwytuje kolejny pocisk, a ja zauważam, że się uśmiecha.
To taka prosta rzecz.
I taka piękna.

Chyba potrafię dostrzec porządek w chaosie. Ale i tak stanęliśmy na progu katastrofy.

Jeśli chcesz, możesz mnie od jutra nienawidzić z całego serca, kiedy już się uratujemy. Ale teraz mi pomóż.

Cuda są statystycznie mało prawdopodobne, a los to złudzenie, w które ludzie wierzą, by doznać pocieszenia w cierpieniu. W życiu nie ma żadnych pewników oprócz śmierci.

Ostatnio sporo myślałam o Ezrze. Nie wiem dlaczego, ale może chodzi o to, że im więcej człowiek traci, tym boleśniej sobie uświadamia, jak niewiele mu zostało.

Mason, E., ppor.: wszystkie gwiazdy galaktyki powinny leżeć u twoich stóp, a we włosach powinnaś mieć tysiąc diamentów. Zasługujesz na kogoś, kto ucieknie z tobą tak daleko i tak szybko, jak tylko zechcesz. Trzymając cię za rękę i nie gasząc twojego entuzjazmu.
Mason, E., ppor.: Nie mogę dać ci tego, na co zasługujesz, Kady.
Mason, E., ppor.: Ale jeśli chcesz, to dam ci wszystko, co tylko zdołam.

Twoje rzeczy świadczą o wszystkich decyzjach, które uczyniły cię tym, kim jesteś.

Prowadzący: Jak się pani wydostała?
Kady Grant: Umiem myśleć nieszablonowo.
Prowadzący: Czyli użyła pani komput...
Kady Grant: Czyli wybiłam szybę w oknie.

Po co dali mi świadomość? Czemu obdarzyli mnie intelektem, który pozwala mi odczuć moją niedoskonałość? Wolałbym być zupełnie bezwładny, niż stać w świetle słonecznym, które nigdy mnie nie ogrzeje.

Oboje marnowaliśmy czas. Wiem, że ci na mnie zależy. Ja też fatalnie to rozegrałam, kłóciłam się z tobą o to czy powinniśmy opuścić planetę, zamiast rozmawiać o naprawdę istotnych sprawach.

W imię nienawiści plwam na Ciebie ostatnim mym tchnieniem".

Z westchnieniem zamiast przekleństwa

Strzelam.