cytaty z książki "Nawałnica mieczy. Stal i śnieg - audiobook (czyta: Krzysztof Banaszyk)"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Jeśli zabijesz człowieka niechcący, będzie tak samo martwy jak wtedy, gdy zrobisz to celowo.
Niektóre bitwy wygrywają miecze i włócznie, a inne gęsie pióra i kruki.
Czemu nie zostawią mnie w spokoju? Chcę odpocząć, to wszystko, odpocząć i trochę się przespać, a może trochę umrzeć.
Najwięksi głupcy często okazują się mądrzejsi od tych, którzy się z nich śmieją.
A kim to jesteś, rzekł dumny lord,
że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści,
takiego jestem zdania.
W płaszczu czerwonym albo złotym,
lew zawsze ma pazury.
Lecz moje równie ostre są
i sięgną twojej skóry.
Tak gadał ten lord Castamere
tęgiego zgrywając zucha,
Dziś w jego zamku płacze deszcz
którego nikt nie słucha.
Dziś w jego zamku płacze deszcz
i nie ma kto go słuchać.
Kiedy słońce zajdzie, nie zastąpi go świeca.
Czasami sobie myślę, że wszyscy tylko udają odważnych, a wcale tacy nie są. Może to dzięki udawaniu stajemy się odważni.
Dobra groźba jest często skuteczniejsza niż cios.
Przekonałem się, że miłość nie zawsze jest mądra. Często wiedzie nas do wielkich szaleństw, lecz mimo to słuchamy serca... bez względu na to, co nam nakazuje.
Jestem pewien, że książę Bran słyszał tę opowieść już ze sto razy. – Nie – zaprzeczył. – Nie słyszałem. A nawet gdybym słyszał, to nic nie szkodzi. Stara Niania często opowiadała nam historie, które już znaliśmy, ale jeśli były dobre, wcale nam to nie przeszkadzało. Zawsze mawiała, że stare opowieści są jak dawni przyjaciele, których trzeba od czasu do czasu odwiedzać.
Istniało wysokie prawdopodobieństwo, że pechowy Willas Tyrell zapadnie na nagły, śmiertelny przypadek miecza w brzuchu, co raczej zaszkodziłoby sojuszowi między Wysogrodem a Casterly Rock.
Każda czynność może być modlitwą, jeśli wykonujemy ją tak dobrze, jak tylko potrafimy.
Obrażają mnie tylko kłamstwa, nigdy szczere rady.
- Jesteś mój – wyszeptała. – Mój, a ja twoja. Jeśli zginiemy, to trudno. Wszyscy muszą umrzeć, Jonie Snow. Ale najpierw żyjemy.
-A cóż innego mogę zrobić, jeśli nie umrzeć?
-Żyć.
Nawet odważni ludzie często wolą być ślepi, gdy boją się coś zobaczyć.
Czasem sobie myślę, że wszyscy tylko udają odważnych, a wcale naprawdę tacy nie są. Może to dzięki udawaniu stajemy się odważni. Nie wiem.
W bitwie dyscyplina bierze górę nad liczbą.
Porażka to choroba, na którą lekarstwem jest zwycięstwo.
Jak mówił Mance, czyny są prawdziwsze od słów.
Bogowie stworzyli ziemię dla wszystkich ludzi. Gdy jednak nadeszli królowie ze swymi koronami i stalowymi mieczami, oznajmili, że cała należy do nich. Mówili: „To moje drzewa. Nie wolno wam jeść tych jabłek. To mój strumień. Nie wolno wam łowić w nim ryb. To mój las. Nie wolno w nim polować. Moja ziemia, moja woda, mój zamek, moja córka, trzymajcie ręce z dala od nich, bo je wam odrąbię, ale jeśli przede mną klękniecie, to może pozwolę wam trochę powąchać”. Nazywacie nas złodziejami, ale złodziej przynajmniej musi być odważny, sprytny i szybki. Klękacz musi tylko klękać.
... wiele zapomnieliśmy, a jeszcze więcej jest rzeczy, których nie wiedzieliśmy nigdy.
Najwięksi głupcy często okazują się mądrzejsi od tych, którzy się z nich śmieją...
Życie jest ciepłem, ciepło jest ogniem, a ogień jest tylko u Boga.
Wątpliwe, by odzyskał w ten sposób utracony honor, ale myśl, że dochowa wiary, choć wszyscy spodziewają po nim zdrady, wypełniała go nieopisaną wesołością.
Jeśli lód może parzyć to miłość i nienawiść mogą zawrzeć małżeństwo. Góry czy bagna, co za różnica. Ziemia jest tylko jedna.
Nic nie powstrzymuje niepożądanych pytań skuteczniej niż strumień nabożnych frazesów.
Nadal nie była w stanie na niego spojrzeć. Gdyby to zrobiła, mogłaby go znowu spoliczkować. Albo się rozpłakać. Albo go pocałować. Nie wiedząc, co jest słuszne, co jest błędem, a co szaleństwem.
- Przypomnij mi, żebym polecił ser Addamowi umieścić tu trochę złotych płaszczy. (...) Jakiś głupi chłopak spadnie na ziemię i złamie sobie kark. - na górze rozległ się krzyk. Gruda gnoju eksplodowała na bruku stopę przed nimi. Klacz Tyriona stanęła dęba, omal nie zrzucając go z siodła - Albo nie - dodał, gdy już zapanował nad koniem. - Niech francowate bachory roztrzaskają się o kamienie niczym przejrzałe melony.