cytaty z książki "W kuchni jak na wojnie"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Kawior - odpowiednio spreparowane niezapłodnione jaja samic z gatunku jesiotrowatych - był aż do końca XVIII wieku potrawą rosyjskich rybaków, a dla innych Rosjan potrawą postną, podobnie jak śledź. Dopiero gdy zrobił światową karierę, stał się synonimem luksusu. Stolicą kawioru był Astrachań, bo stamtąd pochodziły jego najszlachetniejsze gatunki, na przykład prawie czarny, lśniący i o dużych ziarnach kawior z bieługi - zwany potocznie warszawskim, ponieważ przez dziesięciolecia Warszawa była jego portem tranzytowym na Zachód. Poza czarnym kawiorem z bieługi (wyza) znany był też pośledniejszy kawior czerwony (keta) z ryb łososiowatych, mieszanki kawiorów oraz kawior prasowany (pajasnyj), przechowywany kiedyś w dębowych lub lipowych beczkach, wyłożonych płótnem - i z tej przyczyny nazywany niekiedy kawiorem "serwetkowym".
Czasem bez znajomości historii zrozumieć kuchnie regionalne. Interesującym przykładem jest używanie na Balearach mieszanki oliwy i skwarek z mięsa wieprzowego - smażone są na niej nawet owoce morza! Tajemnica obecności świńskiego tłuszczu wśród innych, typowych produktów śródziemnomorskich, znajduje wyjaśnienie w dalekiej przeszłości, gdy hiszpańscy Żydzi, obawiając się prześladowań ze strony inkwizycji, oficjalnie przechodzili na katolicyzm, ale w zaciszu domowym nadal wyznawali religię mojżeszową. Często też przeprowadzali się wraz z rodzinami na obrzeża wielkiej monarchii.
"Święta inkwizycja rozszyfrowała takie triki i kazała mieszkańcom wysp do wielu dań, również morskich, dodawać przynajmniej odrobinę wieprzowiny, by zdemaskować fałszywych katolików. A wspomnieć trzeba, że inkwizycyjne patrole nader często zaglądały ludziom w garnki. Potem wszyscy zapomnieli, skąd się wziął boczek w languście, dziś to jedynie takie małe dziwactwo balearskiej kuchni, całkiem smaczne zresztą".
Dopiero taka informacja wyjaśnia lokalne zwyczaje.