cytaty z książki "Wielka magia"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Nie pozwól, by opuściła cię odwaga w chwili, kiedy sytuacja przestaje być łatwa i przyjemna.
Ponieważ to ta chwila?
Ponieważ to chwila, w której zaczyna być interesująco.
Perfekcjonizm przeszkadza ludziom w ukończeniu dzieł - ale, co jeszcze gorsze, często powstrzymuje ich przed rozpoczęciem pracy.
To znaczy, że nie wszystkie twoje tatuaże są trwałe?" Uśmiechnęła się i powiedziała: "Nie, Liz, moje tatuaże są trwałe, ale ciało jest tymczasowe. Twoje też. Jesteśmy na świecie tak krótko, że już dawno postanowiłam jak najzabawniej je ozdobić, dopóki mam czas".
Wszechświat ukrywa w nas, ludziach, nieznane klejnoty, a potem przygląda się z boku, czy potrafimy je znaleźć.
Ludzie w większości myślą tylko o sobie. Ludzie nie mają czasu zajmować się tym, co robisz lub jak ci idzie, bo są zajęcie własnymi dramatami. Coś może na chwilę przyciągnąć ich uwagę do ciebie (na przykład spektakularny sukces lub porażka albo obecność w mediach), jednak ta uwaga po niedługim czasie skupi się na tym, co zawsze - na nich samych. Chociaż początkowo możesz poczuć się nieswojo i samotnie na myśl, że dla nikogo innego nie jesteś najważniejszy, to w istocie taka świadomość działa niezwykle wyzwalająco. Oznacza mianowicie, że jesteś wolny - bo wszyscy są zbyt zajęci martwieniem się o siebie, żeby specjalnie przejmować się tobą.
Idź zatem i stań się, kimkolwiek chcesz.
Strach jest wrodzony pierwotnym instynktem - ważnym dla przetrwania gatunku, ale wcale nieświadczącym o inteligencji.
Dzień ma tylko określoną liczbę godzin. Rok ma określoną liczbę dni, a życie określoną liczbę lat. Należy zrobić, co się da, najbardziej kompetentnie, jak się potrafi, i w rozsądnym czasie, a potem już o tym nie myśleć.
Co się stanie, jeśli nigdy nic z tego nie będziesz miała? CO się stanie, jeśli będziesz wiecznie realizowała swoją pasję, ale nigdy nie doczekasz się sukcesu? Jak będziesz się wówczas czuła, wiedząc, że zmarnowałaś całe życie dla mrzonki?".
Moja przyjaciółka równie rozsądnie odparła: "Jeśli nie rozumiesz, co już z tego mam, to nigdy nie potrafię ci tego wytłumaczyć".
Kiedy chodzi o miłość, i tak zawsze będziesz to robić.
Nie przechodź zbyt pospiesznie przez doświadczenia i okoliczności, które mają największą zdolność, by cię przemienić.
Kiedy władzę nade mną przejmują demony, czuję, jak anioły kreatywności odlatują.
Kiedy nie tworzę, to aktywnie coś niszczę (siebie, związek lub własny spokój ducha).
Lata pomiędzy dwudziestym a czterdziestym rokiem życia spędzamy na usilnych staraniach, żeby być idealnym, bo bardzo się przejmujemy tym, co inni o nas pomyślą. Po przekroczeniu czterdziestki, a tym bardziej pięćdziesiątki, czujemy się swobodnie, bo dochodzimy do wniosku, że mamy kompletnie w nosie, co inni o nas myślą. Ale całkowitą wolność osiągasz, gdy masz sześćdziesiąt, siedemdziesiąt lat, bo wówczas w końcu uświadamiasz sobie wyzwalającą prawdę - i tak nikt nigdy o mnie nie myślał.
Nie myślą. Nie myśleli. Nigdy nie myśleli.
Uważam za wspaniały akt miłości przypomnienie komuś, że potrafi samodzielnie osiągnąć to, czego pragnie, a świat nie ma obowiązku obsypywać go nagrodami. I uświadomienie mu, że nie jest tak bezradny, jak mu się wydaje.
Musimy zrozumieć, ze dążenie do perfekcji to tylko marnowanie cennego czasu, bo nie ma rzeczy, które nie spotkałyby się z krytyką. Choćbyś poświęciła nie wiem ile godzin, żeby stworzyć coś nieskazitelnego, zawsze ktoś doszuka się w tym wady. [...] W pewnej chwili musisz po prostu zakończyć pracę nad swoim dziełem i pokazać je światu w takim stanie, w jakim jest - choćby po to, żeby móc przejść do robienia kolejnych rzeczy z zadowoleniem i determinacją w sercu.
Jesteś wartościowy, moj drogi, niezależnie od rezultatów. Będziesz kontynuował swoją pracę niezależnie od rezultatów. Będziesz prezentował światu swoje dzieła niezależnie od rezultatów. Przyszedłeś na świat, żeby tworzyć niezależnie od rezultatów. Nigdy nie stracisz wiary w proces twórczy, nawet wówczas, gdy nie będziesz rozumiał rezultatów.
Postanowiłam wierzyć, że pragnienie tworzenia zostało zapisane w moim DNA z przyczyn, których nigdy nie poznam, i że zdolności twórcze mnie nie opuszczą, jeśli ich siłą nie wyrzucę lub nie zatruję na śmierć. Każda cząsteczka mojej istoty zawsze kierowała mnie ku tego rodzaju pracy...
Co mnie ratuje, to świadomość, że ja to nie tylko ego, ale również dusza.
Podstawowe składniki kreatywności są dokładnie takie same dla wszystkich: odwaga, czary, pozwolenie, wytrwałość, ufność - a te elementy są dostępne dla wszystkich. To wcale nie oznacza, że twórcze życie zawsze jest łatwe, oznacza natomiast, że twórcze życie jest możliwe.
Drogi Strachu! [...] Uznaję i szanuję to, że należysz do rodziny, dlatego nie wykluczam cię z naszych zajęć, ale mimo to twoje sugestie nie będą brane pod uwagę. Możesz zająć miejsce i wyrazić swoje zdanie, ale nie masz prawa głosu.
Chcę przez to powiedzieć, że gdybym postanowiła siedzieć z założonymi rękami i czekać na następne odwiedziny tak nieskażonej i płomiennej weny twórczej, mogłoby to trwać w nieskończoność. Dlatego nie czekam z pisaniem, aż mój geniusz zdecyduje się mnie odwiedzić. Poza tym z czasem doszłam do wniosku, że to raczej mój geniusz spędza dużo czasu, czekając na mnie - czeka, żeby mieć absolutną pewność, że poważnie podchodzę do tej pracy.
Odwaga polega na zrobieniu tego, czego się boimy. Nieustraszoność natomiast opiera się na niedoświadczaniu strachu.
Tylko żeby nigdy nie przyszło ci do głowy, że potrzebujesz czyjegokolwiek błogosławieństwa (czy choćby zrozumienia), żeby móc twórczo pracować. I zawsze pamiętaj, że sądy innych o tobie to absolutnie nie twoja sprawa.
Twórz, cokolwiek zechcesz tworzyć - i nie przejmuj się, jeśli to będzie dalekie od ideału, bo całkiem prawdopodobne, że nikt tego nawet nie zauważy.
Niekontrolowane ego jest nazywane przez buddystów "głodnym duchem" - wiecznie wygłodzonym, wiecznie wyjącym z zachłanności.
Wielki amerykański powieściopisarz Robert Stone żartował sobie kiedyś, że ma dwie najgorsze cechy, jakie można sobie wyobrazić u pisarza: jest leniwy i jest perfekcjonistą. Zgadzam się, ze to gotowe składniki nieszczęścia. Jeśli chcesz wieść twórcze życie i być z niego zadowolony, nie powinieneś pielęgnować żadnej z tych cech. Wskazane jest natomiast, żebyś rozwijał ich przeciwieństwa. Musisz mianowicie się nauczyć, jak być niezwykle zdyscyplinowanym luzakiem.
A kiedy natchnienie mnie opuszcza, pozwalam mu odejść, a sama pilnie pracuję dalej, licząc, że któregoś dnia mój geniusz ponownie mnie odwiedzi.
[...] wiara w swoje prawo do istnienia, a w związku z tym do wyrażania siebie – to najlepsza metoda poradzenia sobie ze złośliwym monologiem wewnętrznym, który rozbrzmiewa w głowie, gdy mamy chęć coś stworzyć.
Przede wszystkim pamiętaj o jednym : niezależnie od tego, jak wspaniałych masz nauczycieli i jak doskonałą renomą cieszy się twoja uczelnia, ostatecznie to ty osobiście będziesz musiał wykonać całą pracę. Ostatecznie nauczycieli przy tobie nie będzie. Szkoła pozostanie tylko wspomnieniem, a ty będziesz sam. Wówczas wyłącznie od ciebie będzie zależało, ile godzin poświęcisz na ćwiczenie, studiowanie, przesłuchania i tworzenie.
Im szybciej i żarliwiej przyswoisz sobie przekonanie, że ostatecznie wszystko zależy wyłącznie od ciebie - tym lepiej będzie ci się powodziło.