cytaty z książki "Pancerne serce"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
- Ból fizyczny nie jest najstraszniejszą rzeczą, z jaką musi żyć człowiek. Śmierć też nie jest najgorsza ani nawet lęk przed śmiercią.
- Co jest wobec tego najgorsze?
- Upokorzenie. Odarcie z honoru i godności. Obnażenie.Wyrzucenie poza stado.To jest najgorsza kara.To jak zakopanie człowieka żywcem.A jedyną pociechą może być to,że taki człowiek stounkowo szybko idzie na dno.
W dniu w którym się obudzisz i na świecie będzie panował pokój, możesz mieć pewność, że już się nie obudziłeś, Harry.
Nikt nie jest taki, jak się wydaje, a większość rzeczy oprócz szczerej zdrady to kłamstwo i oszustwo. A tego dnia, kiedy odkryjemy, że sami nie jesteśmy inni, tracimy ochotę, by dalej żyć.
Niesprawiedliwość jest jak pogoda. Jeśli nie potrafisz z nią żyć, to musisz się przeprowadzić.
Wszyscy jesteśmy przekupni- stwierdził Harry. - Żądamy tylko różnej ceny. I różnej waluty. Twoją jest miłość, moją znieczulenie.
Harry patrzył na Bellmana. Nie potrafił go nie podziwiać. Tak jak podziwia się karalucha, którego spuszcza się w kiblu, a on znów stamtąd wypełza. I znów. A na koniec podbije świat.
Wszystko zaczyna się od miłości, a nienawiść to tylko druga strona medalu.
Wierzymy, bo chcemy wierzyć. W bogów, bo taka wiara zagłusza strach przed śmiercią. W miłość, bo upiększa wyobrażenie życia.
- ... Miałeś w sobie tyle miłości.
- Chyba nienawiści?
- Nie. Miłości. To ta sama waluta. Wszystko zaczyna się od miłości. Nienawiść to jakby reszka monety.
Zabijanie to przecież po prostu przyspieszenie tego, co nieuniknione. Śmierć nie robi wyjątków, i dobrze, bo życie jest bólem i cierpieniem. Pod tym względem każde zabójstwo jest więc aktem miłosierdzia.
Polubiłem grę, ryzyko, otchłań i szczyt szczytów jednocześnie. Bo kiedy stoisz na szczycie z głową w chmurach i słuchasz anielskich pień, musisz jednocześnie słuchać syku piekielnego ognia pod tobą, żeby to miało jakieś znaczenie.
Trudno jest znać wszyskie motywy swoich działań. Podświadomość kieruje się instynktem przetrwania i dlatego często bywa bardziej racjonalna niż świadome myślenie.
Był więźniem własnego wzorca zachowań, w kórym każde działanie w rzeczywistości było czynnością przymusową. Pod tym względem nie był ani o włos lepszy, ani gorszy od tych, których ścigał.
To nie miało żadnego związku z lojalnością. Przyjaźń nie ma żadnego znaczenia dla mężczyzny, jeśli przedstawisz mu dostatecznie kuszącą propozycję. Żadnego.
-Dlaczego myśmy się zakumplowali?
-Pewnie dlatego, że dorastaliśmy obok siebie.
-To wszystko? Przypadek demograficzny? Żadnej duchowej wspólnoty?
-Ja tam nic takiego nie czułem.
Życie jest właśnie procesem niszczenia, rozkładu czegoś, co w punkcie wyjścia jest doskonałe. Pewne napięcie wiąże się jedynie z pytaniem, czy ulegamy destrukcji nagle, czy powoli.
Czym jest i gdzie się kryje to, co czyni z człowieka mordercę? Czy to wrodzone, czy mieści się w jakimś genie, czy jest dziedziczną możliwością, którą jedni posiadają, a inni nie? Czy też zostaje wywołane koniecznością, rozwija się w zetknięciu ze światem, jest strategią przetrwania, ratującą życie chorobą, racjonalnym szaleństwem? Bo tak jak rozpalone ciało ostrzeliwuje chorobę gorączką, tak szaleństwo pozwala na niezbędny odwrót do miejsca, w którym człowiek może się na nowo okopać.
Płaszczenie się, wtedy, kiedy to przydatne, jest podstawową umiejętnością w nowoczesnej kominikacji.
Problem w tym, że uczymy się tak cholernie wolno. Że kiedy coś sobie uświadamiamy, jest już za późno. Możliwe na przykład, że ktoś kogo kochasz, poprosi cię o przysługę. O akt miłosierdzia. Na przykład o pomoc w śmierci. A ty odmawiasz, bo jeszcze się nie nauczyłeś. Jeszcze nie masz tej wiedzy. Kiedy w końcu zaczynasz rozumieć, jest już za późno. Więc zamiast tego dokonujesz tego aktu miłosierdzia w stosunku do kogoś innego. Nawet do kogoś, kogo nienawidzisz.
Harry już wcześniej widział, jak najbliżsi krewni nie wytrzymują czekania, zanim ich bliski wyda ostatnie tchnienie. Jak w końcu modlą się, błagają o to, by przyszła śmierć i ich uwolniła. Ich, nie chorego.
Poza tym zgadzam się z tymi, którzy twierdzą, że zdolność wybaczania świadczy o jakości człowieka...
(...) zdolność do zabijania jest fundamentalna dla każdego zdrowego człowieka.
Alkohol był krzyżem, czosnkiem i święconą wodą na upiory, ale tej nocy świecił księżyc w pełni, a on miał krew jak dziewica, więc zaroiło się od nich, wypełzły z najmroczniejszych kątów i najgłębszych grobów, rzucały go między sobą w tańcu, coraz gwałtowniejszym, dzikszym niż kiedykolwiek, w rytmie serca bijącego w śmiertelnym lęku i alarmu przeciwpożarowego nieustannie wyjącego tu, w tym piekle.
Przyjmij radę od kogoś, kto wie. Zostaw to już. Niech to cię nie zżera od środka. Niesprawiedliwość jest jak pogoda. Jeśli nie potrafisz z nią żyć, to musisz się przeprowadzić.
Widział czerwone wnętrze własnych powiek, gdy światło padło mu na twarz.
Mieliśmy obaj smażyć się w piekle. Lepiej tak niż tkwić w raju z takim Bogiem - Zniżył głos: - Nikt, absolutnie nikt nie mógł stanąć mi na drodze.
Zdolność do zabijania jest fundamentalna dla każdego zdrowego człowieka. Nasze życie to walka o byt a ten, kto nie potrafi zabić bliźniego, nie ma usprawiedliwienia dla swojego istnienia.
Hemingway pisał, że kiedy już raz otworzysz duszę dla Afryki, to nie będziesz chciał jechać w żadne inne miejsce.