cytaty z książki "Fresk"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
+Ty to powiedziałeś! – łkała Annuska. – Czy nie powiedziałeś ostatnio: nakarmijmy łaknących”+. Na bicie odpowiedziała słowami Pana, a jego własne kazanie obróciła przeciwko niemu.
Czerpał ze szkatułki, którą stary Zucker wcisnął mu przed zlikwidowaniem getta w Tarba. Szczęście, że starca spalili, przykre byłoby, gdyby domagał się zwrotu szkatułki. Dobrze mu tak, na co jakiemuś Żydowi tyle kosztowności.
- Moje uszanowanie – powiedział Anzsu wytwornie. Chyba wtedy był najohydniejszy.
Wczoraj w nocy płonął ogniem tak potężnym, że nawet potop nie zdołałby go ugasić. Janka nie czekała ani chwili, nawet nie dotrwała momentu, aż ucichnie jego sapanie. (…) Gdyby nóż leżał w szufladzie szafki nocnej, zamordowałby Jankę.
Nie wiem, co się w sypialnym dzieje w nocy, kiedy się czasami budzę. Coś tam się odbywa, coś dziwnego. Czy mój Tatuś robi wtedy Mamie krzywdę?
Co mu tam ich płacz, niech zawodzą wszyscy domownicy, nikogo z nich nie pożałuje, aby tylko nie łkała ta dziewczyna.
Kiedy zaś weszli Rosjanie, tylko ta wariatka Janka zrobiła z tego jakąś wielką rzecz. A te dwie, Janka, która obwiązała głowę chustką jakiejś starej baby i sadzą poczerniła sobie twarz, oraz Kati, która wciągnęła na siebie wszystkie suknie, by żołnierze jej czegoś nie skradli!
W życiu swoim nie widział domu, w którym byłoby tak mało miłości, jak na plebanii.
Ani kąska dla Annuski przy jego stole, dopóki się nie upokorzy przed Bogiem i przed nim.
Straszne, że Edith umarła jesienią. Mogła sobie przecież umrzeć wiosną albo latem, a nie akurat wtedy, gdy kiedy się tak szybko marznie.
Dziewiętnastoletnią Edith jeszcze w dniu ślubu trzeba było wybić, żeby poszła do urzędu stanu cywilnego.
Biskup, który ma obłąkaną żonę.... Też pomysł! Ojciec wtedy zaczął pić.
Ojciec bił ją stale; krzycząc, zakrywała sobie siedzenie i złorzeczyła, póki starczyło jej oddechu.
Byli święcie przekonani, że wstyd powstrzyma wszystkich niepożądanych od przyjazdu na pogrzeb.
Tylko dzieci swoich nie kochała. Co prawda, nie było za co ich kochać.
Jak dobrze, że jedno z nich zostanie potępione, drugie zaś zbawione; nawet zbawienia nie można by znieść razem z Annuską.