cytaty z książki "Erinnerung an einen schmutzigen Engel"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Do przerażonych ludzi zawsze trzeba przemawiać ściszonym głosem. Nauczyłam się tego od matki. Ten, kto krzyczy w obecności chorego, zamienia swój głos w śmiercionośny oszczep.
... najniezwyklejsze podróże człowiek odbywa zawsze w swoim wnętrzu, gdzie nie istnieją ani przestrzeń, ani czas.
Może tajemnica dorosłości polega na zrozumieniu prawdy, że człowiek nigdy nie może być pewien, co go w życiu spotka. Zwłaszcza jeśli wyjeżdża, porzucając to, co oswojone i znane.
W samym środku oceanu niewyobrażalnej biedy widzę wyspy pełne wszelkich bogactw. Widzę radość, która nie ma prawa tam być, oraz ciepło, któremu udaje się przetrwać wbrew wszelkiej logice. Jeśli wyobrażę sobie odwrotność tej sytuacji, ujrzę pełen nieszczęść ocean bogactwa białych, a na nim maleńkie wyspy radości.
Ten, kto odbiera wolność drugiemu człowiekowi, nie może oczekiwać od niego bliskości. (str. 169).
Są trzy rodzaje ludzi: ci, którzy są martwi, ci, którzy żyją, oraz ci, którzy żeglują po morzach...
- Ale przecież jeszcze nie uzgodniliśmy ceny.
- Nie proponuję żadnej ceny. Ale poinformuję pana, jeśli uznam, że przyniesiona jutro kwota będzie za niska. Wówczas znajdę innego kupca [s.326].
Bóg stworzył przejście z ostatniego roku w nowy, żebyśmy mieli okazję przemyśleć sobie czas, który przeminął, i to, co przyniesie nam przyszłość.
Do przerażonych ludzi zawsze trzeba przemawiać ściszonym głosem.
W okolicy panowała epidemia, której nazwa była dobrze znana wszystkim kobietom. Mówiły na nią "bijoza". Dopadała mężczyzn, gdy do ich krwi dostawał się mocny alkohol. Wówczas bili wszystkich, którzy stanęli im na drodze, przede wszystkim swoje dzieci i żony próbujące je chronić [s.24].
Śmierć jest jak mgła, która powoli spowija odchodzącego... (str. 72).
W samym środku oceanu niewyobrażalnej biedy, widzę wyspy pełnie wszelkich bogactw. Widzę radość, która nie ma prawa tam być, oraz ciepło, któremu udaje się przetrwać wbrew wszelkiej logice. Jeśli wyobrażę sobie odwrotność tej sytuacji, ujrzę pełen nieszczęść ocean bogactwa białych, a na nim maleńkie wyspy radości.
Może tajemnica dorosłości polega na zrozumieniu prawdy, że człowiek nigdy nie może być pewien, co go w życiu spotka.
Tak wyobrażam sobie śmierć, jako nastającą nagle ciszę, zupełnie nieoczekiwaną i przychodzącą znikąd. Śmierć jest jak podmuch wiatru, który niepostrzeżenie spycha cię na zawietrzną. Na zawietrzną stronę śmierci. A dalej nie ma już nic.
Najniezwyklejsze podróże człowiek odbywa zawsze w swoim wnętrzu, gdzie nie istnieją ani przestrzeń, ani czas.
Na świecie żyje tak mało ludzi w porównaniu z tymi, którzy zmarli.
Kierowała swój ból do swojego wnętrza, gdzie musiała tkwić jakaś siła, będąca w stanie zniszczyć to, co ją dręczyło.
Czy dorosłość polega na tym, że nagle sobie uświadamiasz, iż nie poznasz odpowiedzi na żadne pytanie, jeśli samemu jej nie znajdziesz?
Lęk przed nieznanym zmienił się nagle w tęsknotę za nowym życiem.
Ten, kto odbiera wolność drugiemu człowiekowi, nie może oczekiwać od niego bliskości.