cytaty z książki "As Dead As It Gets"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
-Cii. Jeszcze nie wygłosiłam mojej rady. Oo ona: Znajdź ludzi, którzy traktują cię tak, jak na to zasługujesz. Wszystkich innych poślij do diabła. I nie oglądaj się za siebie.
Rozważałaś kiedyś spisanie wszystkich swoich złych pomysłów i stworzenie z nich książki?
Pięcioro przyjaciół? To o pięcioro więcej niż miałaś w pierwszej klasie.
Jeśli igrasz z ogniem, to możesz się poparzyć.
Ponieważ nie mam zamiaru się przyglądać, jak ktoś inny umiera bez powodu. To głupota. To najgłupsza rzecz na całym świecie.
I tak się stanie. Nawet jeśli zabierze to rok, pięć albo i dziesięć lat - poradzę sobie.
Tak mówiła mi intuicja.
Zła wiadomość jest taka, że duchy są wszędzie.
Wyglądała na nieszczęśliwa i podenerwowaną.
Wyglądała na wystraszoną.
Wyglądała na... słabą.
Zła wiadomość jest taka, że duchy są wszędzie.
Coś we mnie podskoczyło, niczym jednorożec przeskakujacy przez miliony tęcz.
W ostatecznym rozrachunku musisz wybrać to, co dobre dla ciebie. Nie możesz żyć dla kogoś innego. Nie możesz pozwolić poczuciu winy przesądzać o kształcie swojego życia.
Byłam kiedyś zła. Byłam dobra. Słaba i silna. Odważna i wystraszona. Byłam bohaterką i morderczynią. Ale jednej rzeczy nigdy nie zrobiłam. Nigdy nie uciekałam przed problemami.
Ignorancja to rozkosz, a przeciwieństwo ignorancji jest przeciwieństwem rozkoszy.
Jeśli igrasz z ogniem, to możesz się poparzyć.
Zastanawiałam się, czy nagłe rozpłynięcie się na czyichś oczach jest duchowym odpowiednikiem posikania się w spodnie.
W ostatecznym rozrachunku musisz wybrać to, co dobre dla ciebie. Nie możesz żyć dla kogoś innego. Nie możesz pozwolić poczuciu winy przesądzać o kształcie swojego życia.
Wyglądała na nieszczęśliwa i podenerwowaną.
Wyglądała na wystraszoną.
Wyglądała na... słabą.
Wyglądała na nieszczęśliwa i podenerwowaną.
Wyglądała na wystraszoną.
Wyglądała na... słabą.
-Cii. Jeszcze nie wygłosiłam mojej rady. Oo ona: Znajdź ludzi, którzy traktują cię tak, jak na to zasługujesz. Wszystkich innych poślij do diabła. I nie oglądaj się za siebie.
Nie umierałam też z chęci stworzenia sobie wirtualnego życia w internecie (ot, kolejne miejsce do nieposiadania przyjaciół).
To oczywiste, że obecnie łakniesz uczucia ze strony każdego, kto gotów jest cię nim obdarzyć.
Zastanawiałam się, czy nagłe rozpłynięcie się na czyichś oczach jest duchowym odpowiednikiem posikania się w spodnie.