cytaty z książki "Ziemia Ulro"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
O moim konflikcie z polską obyczajowością, dla mnie samego tajemniczym, bolesnym, dotychczas nie rozplątanym, świadczą wszystkie moje książki.
Moralnie, nic nie przemawia moim zdaniem za chrześcijaństwem i przeciw ateizmowi, tam więc, gdzie każdy był chrześcijaninem, jak w średniowieczu, miano to stosowało się do szlachetnych i podłych, świątobliwych i zbrodniarzy. Rzekłbym nawet, że jeżeli kogoś stać na to, żeby być ateistą, powinien nim być.
Jeżeli człowiek jest homo ritualis, zalet obrzędu, który wprowadza w wymiar sakralności, nie wolno lekceważyć. Poza tym wyraźne rozróżnienie dwóch stref: wiary i praktyki, wydaje mi się niezgodne z obserwacją. ... Decyzja pójścia do kościoła w niedzielę, chociażby powzięta dlatego tylko, że sąsiedzi idą, że tak wypada itd. (u Polaków, Irlandczyków, Włochów) jest być może dla Pana Boga, na pewno obdarzonego dużym poczuciem humoru, dostatecznym aktem wiary.
Czy też dzieje naszego umysłu przypominają łamigłówkę,która powinna być powoli,stopniowo układana z rozrzuconych klocków.
A i to przyjazne współzawodnictwo narodów, z których każdy, nawet najmniejszy, jest potrzebny, bo razem są niby barwy tęczy - jak to roili polscy romantycy - musi przecie kiedyś wyjść poza fazę dzisiejszej parodii. Nie będzie więc nam poczytane za błąd, że umieliśmy czy też chcielibyśmy umieć pisać tylko po polsku, węgiersku albo czesku, i niespodziewane bogactwa będą w każdej z tych literatur odnalezione.
Rzymski katolik - ileż dodatnich znaków temu pojęciu towarzyszy! Polak szczery, patriota, katolik z prapradziada, a to i poczciwość, i staropolska gościnność, i kochajmy się, i sto lat, i strzemiennego.
Ale wiele wody upłynęło w europejskich i amerykańskich rzekach od tamego czasu, kiedy dumnie oświadczyłem, że z polskich katolicyzmem nie chcę mieć nic wspólnego, i ponieważ wiele przeżyłem, pycha moja została nadkruszona.
Ale Ból dopada człowieka z zewnątrz, jest zadanym mu gwałtem, to Natura będąca cierpieniem miriadów żuków, ryb, zwierząt, w człowieku też usadowiona, bierze w nim odwet za religie, filozofie, rzeźby, obrazy, poematy.
Myślę, że katolicyzm, nawet przy znacznie zmniejszonej liczbie wiernych, będzie w Polsce gruntem albo przynajmniej tłem wszelkich umysłowych przedsięwzięć i że w nim zawiera się obietnica polskiej kulturalnej oryginalności.
[...] ból nie rozpływa się w czasie i krzyk dziecka sprzed trzydziestu wieków nie jest ani trochę mniej krzykiem od tego, króry trzy dni temu się rozległ.
Dwaj pijaniuteńcy Ajrysze, których widziałem na Wielkanoc w jednym z londyńskich kościołów, zabawiający się turlaniem cytryny po posadzce i pękający przy tym ze śmiechu, życzliwie, nie wątpie, byli przez rzesze anglików traktowani. Gdyż religia pozbawiona poczucia humoru nie jest na ludzką miarę, ale i prawdziwy humor, który nigdy przecie nie bywa grymasem nienawiści, ma w sobie, jak to już dawno zauważono, coś religijnego.