cytaty z książek autora "Przemysław Angerman"
Wszystko się zmieniło.
Prawda mnie nie wyzwoliła.
Prawda mnie rozpierdoliła.
Chyba, dlatego, że nie lubię rzeczywistości. Rzeczywistość jest brudna i szara. Jest przewidywalna i aż do bólu prozaiczna. Większość ludzi to ignoranci i ćwierćinteligenci.
Kiedyś bym się zastanawiał, czy Bóg spokojnie się temu przyglądał, czy jednak gryzło go sumienie? Dzisiaj już wiem, że Bóg nie ma z tym nic wspólnego. To tylko zwykłe brudne sprawy ludzkiej ignorancji. Bóg zostawił ludziom prezent w postaci wolnej woli i czasami ta wolna wola niczym rak wykrzywia Świadomość i tworzy rakowate narośla na umysłach, produkujące kolejne miliardy cierpień.
Łatwo jest ponarzekać. Trudniej jest wziąć odpowiedzialność. Łatwo jest umrzeć. Trudniej jest żyć świadomie. A jednak życie bez Świadomości nie jest nic warte.
Czy to nie przebiegłe - zbudować takie więzienie, którego krat nie widzisz? Co więcej, gdy ktoś próbuje ci o nim opowiedzieć, jesteś gotowy go zabić, gdyż wydaje ci się, że atakuje on twoją wolność. Do końca będziesz bronił siebie, swojej wolności i swojej osobowości. Do ostatniej kropli krwi. Tyle tylko, że ta osobowość nie jest twoja.
Trzy lata wyję w środku, a jednak nie umiem zdecydować się na samobójstwo. Wciąż czekam na cud.
Niezły skurwiel. Miał gadane. Z takimi zawsze jest najgorzej. Nigdy do końca nie wiesz, czy to święci czy złodzieje?
Nawet największy twardziel myśli z sentymentem o tym świecie. Możesz go nienawidzić i przeklinać, ale jednak chcesz przedłużyć życie chociaż o sekundę.
Przecież cały świat jest oszustwem. Żyjemy w oszustwie i karmimy się nim. Ludzie z pychą mówią o czasach sprzed setek lat: o ludobójstwie, stosach, zabijanych dzieciach, o ignorancji. Chełpią się tym, że mamy teraz wyższą kulturę. Żałosne. Tak jakby cokolwiek zmieniło się od tamtych dawnych czasów. A nie zmieniło się nic. Zawsze będą płonąć stosy i zawsze będzie się wykorzystywać słabszych. Nosimy to w naszym ludzkim DNA.
Walczyć przeciwko agencji to jak walczyć z własnym ciałem. Nawet jeśli je pokonasz, to siłą rzeczy pokonasz sam siebie.
Taak... tak właśnie wygląda życie. Myślisz, że coś wiesz, że coś kontrolujesz, a na końcu i tak czeka cię bezgraniczne zdumienie.
Nic się nie znasz na ludziach. Wierzysz w ich szczere pragnienia zmiany, w ich gorące serca i umysły. Przepowiem ci przyszłość. Być może zdobędziesz dowody na manipulację Matki. Może nawet je ogłosisz. Wiesz, co wtedy się stanie?
- Co? - spytałem.
- Nic. Po prostu nic. Bardziej będą się interesować tym, kto i kiedy cie zabije albo jaką nosisz bieliznę i czy masz wielkiego fiuta, niż tym co powiesz o manipulacji.
- Ty też czytasz w myślach? - spytałem.
- Przepraszam, czasem nie jestem do końca obecny w tej czasoprzestrzeni i nie wiem, czy ktoś już zdążył wypowiedzieć swoje myśli, czy jeszcze nie. Wtedy zdarzają się takie faux pas jak przed chwilą. - Uśmiechną się rozbrajająco.
Ludzie składają się z Ducha oraz z części służącej bieżącemu zarządzaniu, zwanej umysłem. Niestety, zapominają o Duchu, czyniąc Boga z umysłu. A ten umysł oprócz całej swej złożoności kieruje się bardzo prostymi zasadami. Ustala status quo, które jest w miarę bezpieczne i nie chce potem go za nic w świecie naruszyć. Woli cierpieć, byle tylko nie musieć zmieniać wewnętrznej mapy, rozumiesz?
- Wiesz, czyją matką jest nadzieja? - zapytałem.
- Ale wiesz, kto ma zawsze szczęście? - odpowiedział Sid.
Stara i niemodna już zagrywka. Nie radzisz sobie z własnymi emocjami,zaprojektuj je na kogoś innego i będziesz mógł się wyluzować. Od tej pory to nie ty jesteś ten zły, tylko sąsiad, sklepikarz, Bóg albo nawet twój kot. To wszystko przez niego. Upiecz kota w piekarniku, a twoje problemy znikną.
Lojalność dziecka polega na tym, że choćby matka katowała je codziennie, ono wciąż ją kocha i jest gotowe dla niej zginąć.
To, że nie mamy domów, nie oznacza, ze jesteśmy biedni.