Sebastian Mierzyński, pseudonim Sebastian Miernicki (ur. 28 października 1972 w Biskupcu na Warmii) - polski dziennikarz. Ukończył studia historyczne w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Olsztynie, w którym mieszka do dziś. Od 1994 roku, pisze felietony w Gazecie Olsztyńskiej. Wykorzystując wiedzę historyczną i podróżniczą, podjął się w 1999 roku pisania kontynuacji z serii "Pan Samochodzik", zapoczątkowanej przez Zbigniewa Nienackiego. Mierzyński-Miernicki stara się docierać do ludzi o interesujących życiorysach i ciekawych pasjach. Zajmuje się również testowaniem gier komputerowych i pisaniem scenariuszy na potrzeby komiksów.
Książka dość słaba, no ale w końcu to Miernicki. Fabuła nudnawa, niepotrzebnie przekombinowana. Za dużo wypełniacza niezwiązanego z główną intrygą, co najmniej jeden rozdział można usunąć w całości bez najmniejszej szkody dla akcji. Po raz kolejny widać, że Miernicki nie potrafi stworzyć spójnej fabuły - z feerii pomysłów wychodzi mu zlepek równoległych wątków, w większości będących tylko ozdobnikami głównej akcji, która skutkiem tego zajmuje tylko niewielki procent treści. Za dużo zbyt drętwych opisów i niepotrzebnych szczegółów, sporo błędów stylistycznych i niezręczności językowych. Dość mnie to zmęczyło.
Widać też słabe przygotowanie merytoryczne autora - teorie na temat przeznaczenia Riese głoszone w książce nie odpowiadają stanowi wiedzy z okresu jej pisania, wręcz są kompletnie bzdurne i bezpodstawne, bo wtedy rzeczywista funkcja Riese była już dokładnie znana od kilku dobrych lat. No i z pistoletu samopowtarzalnego nie można strzelić trzy razy pod rząd ślepymi nabojami.
O dziwo nie napotkamy w tym tomiku Badurę.
Paweł działa tym razem sam, bez podpowiadania zwierzchnika. Oczywiście zauważamy szkołę NN, i to powoduje że rozwiązuje zagadki jak stary wyjadacz.
Książka swą treścią bardziej pasuje do kryminału lekkiego niż na przygodówkę . Zatraciła w swej jakości idee zawarte przez Nienackiego. Odbiega jednym słowem od pierwszych opowiadań. Ale cóż , zobaczymy co będzie dalej.
Taka sobie.