Andy Chandler

Świetna książka. Od samego początku wciąga. Kiedy czytałam ją w moim pokoju, wydawało mi się, że naprawdę jestem w owym Zamku Grozy. Z chęcią czytałam o trójce detektywów, którzy mimo iż mają niewiele lat i są na dodatek nastolatkami są: bystrzy, potrafią wykryć nawet najdrobniejszy szczegół w rzeczy, napisie albo zachowaniu, które z pozoru wydają się być zwykłe, nie boją się (przynajmniej nie tak bardzo jak inni, inaczej nie weszliby do Zamku Grozy i nawet by się nim nie zainteresowali) i potrafią współpracować. Podoba mi się także wyobraźnia pisarza. Ja nigdy nie wpadłabym na to, że 2 osoby zatuszowały tak wiele rzeczy w kilku drobnych rzeczach. Oczywiście byli zaopatrzeni w najnowocześniejszą technologię, co ułatwia sprawę, tym bardziej, że wszystkie zjawiska składały się głównie z tego. Jednak bohater naprawdę starał sie jak mógł (co wyszło mu wspaniale) i jednak wszystko da się rozwiązać, nawet, gdy wydaje się to niemożliwe. I tak było i tym razem. Chociaż mieli na początku wątpliwości, które dotyczyły tego miejsca i były one przez cały czas z chłopcami, jednak oni spisali się na medal. To wręcz niesłychane, że trójka nastolatków dzięki kilku zdjęciom, rozmowom i zgranej ekipie rozwiązała tę zagadkę. Podsumowując: polecam ! PS. Najlepiej czyta się podczas burzy albo w cichym pokoju, kiedy wiatr wieje za oknem;)