Pamięć zapisuje się w emocjach. Pamiętasz ze względu na to indywidualne przeżycie doświadczenia, które w sposób unikatowy towarzyszyło Ci kiedy to przeżywałeś. Książka świetnie to pokazuje. Została napisana przez wnuczkę Polska, który będąc Polakiem czuł się równocześnie Francuzem, przez to gdzie się urodził, gdzie mieszkał w pierwszych latach swojego życia, a w związku z tym jaką nabył tożsamość. Reportaż jest o wielu takich dziadkach i babciach. Opisuje kiedy i w jakich okolicznościach Polacy emigrowali do Francji, jak im się tam żyło, dlaczego postanowili wracać, i w końcu jak funkcjonowali tutaj w Polsce. Niezwykła mozaika postaci i ich motywacji, także tęsknoty. Tęsknoty za utraconym. Jak wielką jest więc sztuką zostawiać za sobą to co już nie wróci i budować na tym co jest.
Bardzo lubię serię "Sulina". Bo zawsze czegoś ciekawego można się dowiedzieć . Tym razem o losach ludzi, którzy po 1945 roku wrócili do kraju z emigracji do Francji. Byli to głównie górnicy. Zostawili wszystko i pojechali pomagać w odbudowie Ojczyzny. Wiele im obiecywano. Jednak po przyjeździe okazało się, że sprawy wyglądają zupełnie inaczej. A wkrótce zapadła za nimi "żelazna kurtyna" i nie było już odwrotu.