Dziewczynka chora na białaczkę i Harry Potter
Seria książek o Harrym Potterze była już bardzo popularna, kiedy J. K. Rowling zaczynała prace nad czwartą częścią cyklu – „Harry Potter i Czara Ognia”. Pierwsza książka była już wtedy sfilmowana, zaś czwarta pobiła rekord wysokości przedsprzedaży na Amazonie. Oczywiście popularność ta przekładała się na liczbę fanów na całym świecie. Wśród nich była zaś pewna dziewięciolatka, Natalie McDonald z Toronto.
Natalie czekała na czwartą część serii wyjątkowo niecierpliwie. Nie dlatego, że cierpliwość nie była jej mocną stroną, ale dlatego, że była śmiertelnie chora na białaczkę. Było praktycznie przesądzone, że umrze, zanim „Harry Potter i Czara Ognia” trafi do księgarń.
Przyjaciółka rodziny, Annie Kidder, udała się więc do wydawcy książek J. K. Rowling z prośbą o przekazanie pisarce listu. W liście tym prosiła autorkę o przekazanie dziewczynce informacji o tym, co wydarzy się w „Harrym Potterze i Czarze Ognia”, pomimo że premiera książki była zaplanowana dopiero za rok. Napisała, że książki o Harrym Potterze były dla małej Natalie odskocznią od piekła białaczki i dodała, że Natalie nie będzie żyła na tyle długo, by poznać dalszy ciąg opowieści.
Wydawnictwo przesłało list pisarce, ale ta niestety była wtedy na wakacjach. Gdy po powrocie sprawdziła pocztę, natychmiast wysłała e-mail do mamy Natalie. W mailu opisała dalsze losy bohaterów i streściła główne wydarzenia czwartego tomu, który miał się ukazać 11 miesięcy później. Niestety, Natalie zmarła dokładnie jeden dzień wcześniej.
Mimo to J. K. Rowling i mama Natalie, Valerie, nawiązały przyjaźń, która trwa po dziś dzień. Dla uczczenia pamięci małej czytelniczki, Rowling umieściła ją w czwartym tomie książki – Natalie McDonald jest wśród pierwszoroczniaków, którzy wkładają Tiarę Przydziału – zostaje przydzielona do Gryffindoru.
W pewien sposób można stwierdzić, że J. K. Rowling spłacała dług zaciągnięty względem innej małej dziewczynki. Kiedy w 1995 roku ukończyła prace nad pierwszą częścią, zaczęła wysyłać rękopis do wydawców. W ciągu dwóch lat otrzymała dwanaście odmownych odpowiedzi. Wreszcie niewielkie wydawnictwo zdecydowało się zaryzykować, ponieważ niejaka Alice Newton przeczytała przypadkiem pierwszy rozdział i zażądała, żeby wydawnictwo opublikowało całość. Kim była Alice Newton? Ośmioletnią córką prezesa wydawnictwa.
Źródło: www.mentalfloss.com
komentarze [30]
Od kogo chciałabyś żądać badań psychiatrycznych pisarzy? To chyba ironicznie jakoś tak wyszło, tak odbieram.
Nie zwalczam Pani Rowling, tylko chcę lub już nie chcę Ci wyjaśnić, że otwieranie furtek na okultyzm, nawet gdy chce się to zakamuflować, nie jest pożyteczne dla cywilizacji i naszej kultury, jakkolwiek ją definiujemy i pojmujemy. Niech się udziela wszem i wobec,...
Tak, to była ironia.
Wciąż uważam, że Rowling nie otwiera żadnych furtek na okultyzm. Człowiek, który po przeczytaniu "Harry'ego Pottera" zaczyna interesować się okultyzmem sam sobie otwiera furtkę, bo widocznie nie ma własnej głowy, a przesłanie i cel książki do niego nie trafia.
Dla mnie Rowling jest dobrym człowiekiem. Nie mam zamiaru obwiniać jej za użycie Bławatskiej w...
Seria o Harry Potterze to bardzo dobrze i sprawnie napisana książka, która ma na celu wejście z okultyzmem w świat dzieci, może też nieco starszych. Sugestywnie, ujmująco, ciekawie jest opisany świat magii w zestawieniu z ponurym, bezbarwnym światem poza magią. To się niektórym podoba. Wiara w Boga jest dla nich nudna, tym bardziej, że wyśmiewana w mainstreamie, a chęć...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Książka nie ma na celu wejścia z okultyzmem w świat dzieci. Wybacz, ale to co napisałeś jest bzdurą.
Istnieją ludzie, którzy zakochali się w tych książkach, a wiara w Boga wcale nie jest dla nich nudna. Mogę posłużyć jako przykład numer 1, a dla mocniejszego efektu-mój katecheta będzie przykładem numer 2.
Znam wielu ludzi, którzy przeczytali "Harry'ego Pottera" i...
Skoro znasz ludzi, którym podoba się HP i jednocześnie nie kwestionują wiary w Boga, to nie polemizuję z tym. Są tacy również. Jednocześnie m. in. Robert Tekieli w swoich publikacjach wskazuje na fakty fascynacji okultyzmem, właśnie pod wpływem tych książek. Dlaczego Tekieli miałby kłamać? Te owe fakty są opisane też w sieci, i to nie tylko na chrześcijańskich portalach....
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Przyznam, że nigdy nie czytałam Tekielego.
Fascynacja okultyzmem pod wpływem Harry'ego Pottera? Okej, jestem pewna, że gdzieś na świecie istnieje człowiek, który zainteresował się magią czytając książkę Rowling. Ale to nie oznacza, że książka jest maszyną do zaprzedawania dusz ludzkich i przerabiania normalnych ludzi na wiedźmy i czarodziejów. To z takim człowiekiem coś...
Dyskusje nadal będą się toczyć. "Zmierzch" również wpisuje się w nurt popularyzacji pop magii. Apologetyka wobec niego jest taka sama. B16 jest największym umysłem filozoficznym i teologicznym teraźniejszości. Trudno mu zarzucić ignorancję w tematach, w których się wypowiada. Nie obalono jego tez do tej pory. Jedyna metoda oponentów, to trwać przy swoim bez refleksji.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
"Jedyna metoda oponentów, to trwać przy swoim bez refleksji"-to działa w dwie strony.
Nie widzę sensu z takim doszukiwaniu się czegoś. Czy książka o morderstwie wpisuje się w nurt popularyzacji zabijania?
I dlaczego "Opowieści z Narnii" są w porządku, a "Harry Potter" już nie? Jeśli nie jesteś w temacie to nie było pytania, ale bardzo mnie to ciekawi.
Co do B16 to nie mam o...
Dobre pytanie dlaczego HP nie a Narnia w miarę tak.Pozwolisz, że przedłożę cytat: "W „Opowieściach z Narnii” Wielkimi Czarami nazywane są cuda. Aslan to Syn Władcy zza Morza, a nie „syn Wielkiego Maga”. Nie ma natomiast wątpliwości, że po drugiej stronie, czyli tam, gdzie w realnej hierarchii duchów być powinna, stoi praktykująca wiedźma: Biała Czarownica. Dowodem...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Przeczytałam cały artykuł.
W podstawówce czytałam "Opowieści z Narnii", pierwszą część jako lekturę. I możliwe, że zabiorę się za całą serię jeszcze raz od początku.
Naprawdę interesujące ukazanie "Opowieści z Narnii". GDYBY TYLKO WYCIĄĆ WSZYSTKIE TE BZDURY O HARRYM POTTERZE.
Pozwolisz, że odwołam się do niektórych tylko fragmentów artykułu, choć polecam również przeczytać...
Czy wystarczy Tobie, jak za parafrazą biblijnego wersetu ukryje się treść, która nic z nim nie ma wspólnego? Można wypisać każde zdanie z HP i je przerobić z zachwytem na dowód w obronie tej treści. To jest czysta erystyka. Odbiegnę od wątku - Hitler w Mein Kampf też miał, jego zdaniem, zbawcze pomysły. Poza tym, chodzi o to, że HP posługuje się magią za pomocą przedmiotów....
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
A więc od początku:
Z parafrazami Biblii miałam na myśli fakt, że w ogóle w książce są. Dlaczego zła i demoniczna Rowling miałaby posługiwać się Biblią w swoich książkach?
Hitlera może tutaj nie ruszajmy, bo nie rozumiem jak ma się do HP. A zestawianie go z Rowling jest śmieszne.
Jeśli chodzi o islam to tutaj nie podyskutujemy. Ale całkowicie nie rozumiem dlaczego jakieś...
Trochę czasu minęło, ale jeśli mogłabym się wtrącić. Piszesz, że w Harrym nie można czarować bez przedmiotów magicznych. Ekhm, to chyba niedokładnie czytałaś/eś książkę, bowiem by dostać list z Hogwartu trzeba wykazywać zdolności magiczne. Snape (bawiąc się z Lily), Dumbledore (odwiedzając w sierocińcu Toma), Lily (bawiąc się ze Snapem, swoją siostrą), Harry (będąc w zoo i...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejMam wrażenie, że często nawiązuje się w artykułach do pani Rowling. Czy jest to umyślne działanie, czy zbieg okoliczności? Lubię ją, więc mi to nie przeszkadza. Tak tylko się zastanawiam...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Pani Rowling wciąż w świadomości wielu osób interesujących się literaturą pozostaje autorką, która:
1. Wyrwała z marazmu książki dla dzieciaków.
2. Przeszła klasyczną ścieżkę "od pucybuta do milionera", a przy tym zrobiła to dzięki pisaniu.
3. Jest po prostu bestsellerową pisarką.
Harry Potter/Pani Rowling + e-booki to dwa tematy na LC które praktycznie zawsze nabijają mnóstwo wyświetleń. Znajdzie się kilku fanbojów HP + parę osób doszukujących się w HP więcej mrocznych stron niż tam autorka rzeczywiście umieściła albo znowu paru postępowych zwolenników elektroniki + konserwatyści wolący odczytywać książki ze zwojów papirusów i kamiennych tablic, w...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejA ja tak bardzo hejcę czwartą część i uważam ją za najgorszą książkę, jaką przeczytałem :D
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
"Dwa lata później otrzymała już odmowne dwanaście odmownych odpowiedzi."
Czasem bałem się, że to ja jestem jakiś niegramotny i błędy w swoich postach/opiniach itp. znajduję przypadkiem za trzecim, czwartym razem, ale jednak inni też różne "kwiatki" przegapiają ;)
Dominiku,
Każdemu to się zdarza. Gdy chcemy coś szybko napisać. Ja, na przykład zjadam słowa lub często je dubluję.
Ja natomiast nagminnie zjadam przecinki albo wstawiam je tam gdzie nie trzeba ;) To co jest w tekście wygląda na efekt poprawek pierwotnej wersji. Zdanie brzmiało inaczej, a potem pojawiły się poprawki aby wyglądało lepiej i część niestety została w starej wersji. Edytor tekstu tego nie wychwyci, a takich błędów we własnym poprawianym tekście po prostu nie widać.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postJuż poprawione :) Na trzecią wersję. Dziękujemy za zwrócenie uwagi.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
@LubimyCzytać
Proszę bardzo :)
Może rozważcie wprowadzenie przy artykułach jakiegoś przycisku "Zgłoś błąd" tak aby ewentualne błędy czy literówki można było zgłosić bezpośrednio autorowi, a nie "pokazywać palcem" w komentarzach :)
J.K. Rowling ma naprawdę wielkie serce. :)
Swoja drogą zawsze zastanawiam się, jak bardzo muszą sobie teraz pluć w brodę wydawnictwa, które autorce odmówiły.