Ilustracje do „Małego Księcia”
Chociaż Antoine de Saint-Exupéry napisał tylko jedną książkę dla dzieci, stała się ona ponadczasowym klasykiem, uwielbianym zarówno przez dzieci, jak i dorosłych. Mały książę nie został napisany we Francji, jak mogłoby się wydawać, ale w Nowym Jorku, na Long Island, gdzie Saint-Exupéry spędził dwa i pół roku po tym, jak naziści zajęli Francję.
W kwietniu 1943 roku, krótko po tym, jak książka ukazała się drukiem, 43-letni Saint-Exupéry wręczył swojej przyjaciółce, Sylvii Hamilton, brązową papierową torbę zawierającą rękopis „Małego księcia” wraz z ilustracjami. Powiedział: „Chciałem ci dać coś wspaniałego, ale mam tylko to”. Następnie wyleciał do Algierii jako pilot bojowy formacji Wolnych Francuzów. Był o osiem lat za stary jak na pilota wojskowego, ale cierpliwie walczył o prawo do latania, aż wreszcie uzyskał zgodę od generała Dwighta Eisenhowera. 31 lipca 1944 roku wyleciał na misję rekonesansową, z której już nie powrócił. Miał wtedy 44 lata – zastanawiający szczegół, jeśli weźmie się pod uwagę fakt, że Mały Książę oglądał zachód słońca na swojej planecie dokładnie 44 razy.
Zaginięcie Saint-Exupéry’ego było przez wiele lat tajemnicą. Dopiero w 1998 roku, w okolicach Marsylii, rybak wyłowił z Morza Śródziemnego bransoletkę należącą do pisarza, na której było wygrawerowane jego nazwisko, nazwisko jego żony, adres jego wydawcy i napis „NYC USA”.
Szczątki samolotu znaleziono i zidentyfikowano dzięki numerom seryjnym w 2000 roku.
„Mały książę” ukazał się we Francji dopiero dwa lata po śmierci Saint-Exupéry’ego. Także w Ameryce powieść nie był początkowo zbyt popularna – tylko dwa tygodnie widniała na liście bestsellerów New York Timesa. Dla porównania – „Ziemia, planeta ludzi” utrzymała się na liście przez dwadzieścia tygodni. Ostatecznie jednak „Mały książę” zachwycił czytelników na całym świecie – przetłumaczono go na 260 języków i dialektów.
Oryginalne rękopisy i ilustracje kupiła w 1968 roku nowojorska Morgan Library. Nowojorczycy mogą je właśnie oglądać na wystawie, której tematem jest proces powstawania „Małego księcia”. Jak się okazuje, oryginalny manuskrypt zawierał aż 30 000 słów – dwa razy więcej niż wersja ostateczna! Co więcej, Antoine de Saint-Exupéry namalował mnóstwo ilustracji do swojej książki, które obejrzeć można nie tylko na wystawie, ale także na stronie Morgan Library.
Niektóre obrazki pokazują też, jaki tryb życia wiódł Saint-Exupéry. Należał on do pisarzy, którzy przestrzegali dość niecodziennej rutyny. Pisał do późnej nocy i potrafił zadzwonić do znajomego o drugiej nad ranem, żeby przeczytać mu właśnie skończony fragment. Zawsze miał przy sobie kubek kawy lub herbaty i palił jednego papierosa na drugim. Na jednej ze stron rękopisu „Małego księcia” widnieje właśnie plama od kawy, a jeden z rysunków ma zaś dziurę wypaloną papierosem.
Więcej ilustracji Saint-Exupéry’ego można zobaczyć na stronie Morgan Library.
Źródło: brainpickings.org
komentarze [7]
Popieram i trzymam kciuki, może wystawa przyjedzie do Europy :)
Mały Książę to jedna z moich trzech, czy czterech ulubionych książek na świecie, czytałam go milion razy i za każdym razem doceniam go jeszcze bardziej.
Przyznam się, bo czemu by nie? Książkę przeczytałem raz i jest to jedyna lektura szkolna ( jest jeszcze jedna, ale nie pamiętam tytułu), którą przeczytałem bez zbędnych narzekań i przekleństw na nauczyciela, ministra edukacji narodowej i samego autora, który "musiał napisać kolejna lekturę, którą ja muszę przeczytać i męczyć się z tym (kilka przekleństw, nie tylko po...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Nowy York - moje miasto marzeń :)
Kocham Małego Księcia i bardzo żałuję, że nie jestem aktualnie w stanie tej wystawy zobaczyć. :(
Postulat - Niech rzeczona wystawa przyjedzie do Europy :)
Coś niesamowitego!! "Mały książę" jest książką, którą czytałam już wiele razy i jeszcze wiele razy przeczytam. Zawsze znajduję w niej rozwiązania problemów, zawsze pomaga mi przejrzeć na oczy. Bardzo chciałabym zobaczyć tę wystawę.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postNic, tylko bookować bilety! Książka, która zmieniła moje życie i zmienia nadal - czytam zawsze gdy jestem smutna.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post