Wasze "nowe" okładki to nic innego jak okładki z angielskiego wydania i, o ile się nie mylę, to jednego z pierwszych lub nawet zupełnie pierwszego oryginalnego wydania. (Wiem, bo sama mam pierwszą część na półce) Osobiście uważam, że nowe okładki to sposób na zarobienie kasy na fanach, którzy kupią nowe książki żeby ładnie wyglądały na półkach, mimo iż posiadają serię we wcześniejszym wydaniu. Co do samego "przeklętego dziecka" muszę przyznać, że jestem mocno rozczarowana. Seria Rowling jest tak idealnie dopracowana, że nigdy nie miałam potrzeby poznania zarówno dalszych losów Harrego, jak i młodości jego rodziców i ich przyjacół. Nigdy nie sięgałam po fanfiction, bo zniszczyłoby to mi obraz tej historii. Kontynuowanie serii, o której jeszcze w trakcie pisania Rowling mówiła, że będzie miała tylko siedem części, po jednej na każdy rok nauki w Hogwarcie, jest mocno niepoważne z jej strony. Zwłaszcza, że tym razem jest ona jednym z kilku autorów książki, przez co styl pisania będzie zupełnie inny, nie wspominając o tym, że będzie to w formie dramatu/scenariusza z podziałem na role (?). Cała ta sytuacja jest mocno zagmatwana, przez długi czas nie mogłam się połapać, o co chodzi z tym "dzieckiem". I do tego jeszcze fabuła: powrót zła. Przecież to niszczy cały sens serii, która jest tak naprawdę opisem wielkiej walki między dobrem a złem, która ukazuje miłość jako największą zaletę i największą, prawdziwą i niezwyciężalną magię. Wojna kończy się ostatecznym zwycięstwem dobra, i koniec, kropka, tak ma zostać. Niektóre filmowe i książkowe historie są tak idealnie dopracowane, że ich kontynuacja tudzież prequell po prostu nie dorównują im poziomem i obniżają opinię o całej serii/historii. Zapewne przeczytam to nieszczęsne "dziecko" żeby mieć jakiekolwiek pojęcie, bo nie lubię, gdy wszyscy mówią o czymś, czego nie znam, ale bez względu na fabułę, i tak nie poprę pomysłu kontynuowania zamkniętej serii. No. To tyle z mojej strony, dzięki wielkie wszystkim, którym chciało się czytać mój wywód. Po prostu jestem mocno sfrustrowana, jak widzę, że książki mojego życia zchodzą na psy. I jeszcze jedno. Nie miałabym nic przeciwko wymyśleniu nowych postaci w jakiś sposób powiązanych ze starymi i osadzenia ich w świecie czarodziejów. Choć z pewnością łatwiej wpakować dorosłego Harrego i Ala w powrót Voldemorta czy co tam oni wymyślili, niż wymyślić nowe zagrożenie dla świata czarodziejów lub jakikolwiek sensowny powód do kontynuowania serii. No, ale to tylko moja skromna opinia na ten temat. Jeszcze raz THX :)

Wasze "nowe" okładki to nic innego jak okładki z angielskiego wydania i, o ile się nie mylę, to jednego z pierwszych lub nawet zupełnie pierwszego oryginalnego wydania. (Wiem, bo sama mam pierwszą część na półce) Osobiście uważam, że nowe okładki to sposób na zarobienie kasy na fanach, którzy kupią nowe książki żeby ładnie wyglądały na półkach, mimo iż posiadają serię we...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Fajne okładki, aż żal, że mam wszystkie części w starych :D

Fajne okładki, aż żal, że mam wszystkie części w starych :D

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Wie ktoś może czy to będzie książka w formie scenariusza? Chodzi mi o to czy to będzie scenariusz ze sztuki, czy zwyczajnie pisana książka.

Wie ktoś może czy to będzie książka w formie scenariusza? Chodzi mi o to czy to będzie scenariusz ze sztuki, czy zwyczajnie pisana książka.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Mimo, że jestem fanką serii, nie potrafię już bez zażenowania patrzeć na to jak próbuje się ją przekształcić w maszynkę do zarabiania pieniędzy. Jak bowiem można wytłumaczyć to, ze cykl, który Rowling wielokrotnie określała jako zamknięty nagle doczekał się swojej kontynuacji? To samo zresztą można powiedzieć o nowych okładkach - ot, sposób na sięgnięcie do kieszeni fanów. Co do "Przeklętego dziecka" - zapewne sentyment i ciekawość zwyciężą i po książkę sięgnę, choć muszę przyznać, ze zrobię to z niemałymi obawami.

Mimo, że jestem fanką serii, nie potrafię już bez zażenowania patrzeć na to jak próbuje się ją przekształcić w maszynkę do zarabiania pieniędzy. Jak bowiem można wytłumaczyć to, ze cykl, który Rowling wielokrotnie określała jako zamknięty nagle doczekał się swojej kontynuacji? To samo zresztą można powiedzieć o nowych okładkach - ot, sposób na sięgnięcie do kieszeni fanów....

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Jestem bardzooooooo ciekawa kolejnej części HP :)

Jestem bardzooooooo ciekawa kolejnej części HP :)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Okładki ze Stanów Zjednoczonych-jak światowo! Chyba zakupię co nieco, bo przerwałam poznawanie HP na ''Czarze Ognia'' i w bibliotece o ''Zakonie Feniksa'' nie słyszano. A nie obejrzę najpierw filmu, bo z Tolkienem tak było i ogromnie żałuję. O! :D

Okładki ze Stanów Zjednoczonych-jak światowo! Chyba zakupię co nieco, bo przerwałam poznawanie HP na ''Czarze Ognia'' i w bibliotece o ''Zakonie Feniksa'' nie słyszano. A nie obejrzę najpierw filmu, bo z Tolkienem tak było i ogromnie żałuję. O! :D

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Cóż, dorastałem w raz z serią Pottera, także fajnie usłyszeć o nowej części. Jednak patrząc realistycznie, to nie spodziewam się czegoś dobrego :v

Cóż, dorastałem w raz z serią Pottera, także fajnie usłyszeć o nowej części. Jednak patrząc realistycznie, to nie spodziewam się czegoś dobrego :v

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Jak przystało na kogoś wychowanego na Harrym, na pewno kupię "Przeklęte dziecko". :) Chociaż, jak to ja, trafiłam na stronę ze spoilerami, gdzie jest opis całej fabuły, i niektóre rzeczy nie do końca mi się podobają. Kojarzą mi się właśnie ze średnim fanfickiem xD No ale cóż, sama jestem sobie winna :P

Jak przystało na kogoś wychowanego na Harrym, na pewno kupię "Przeklęte dziecko". :) Chociaż, jak to ja, trafiłam na stronę ze spoilerami, gdzie jest opis całej fabuły, i niektóre rzeczy nie do końca mi się podobają. Kojarzą mi się właśnie ze średnim fanfickiem xD No ale cóż, sama jestem sobie winna :P

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Strasznie nie mogę się doczekać, aż ta książka pojawi się na mojej półce. Co do nowych wersji książek o Harry'm, myślę, że okładka nie jest taka ważna jak i jakieś mapki. Nie mam wszystkich części HP, ale mam 4 i to w różnych okładkach. To wcale nic nie zmienia, bo treść jest taka jak wszędzie. Owszem, super jest, gdy wszystko do siebie pasuje i w ogóle, ale książki nie mają tylko zajmować miejsce na półce oraz ładnie wyglądać. Z mapki Hogwartu też bym raczej nie skorzystała, bo to już, by mi zniszczyło to, co jest jednym z największych atutów tej serii - możliwość wyobrażenia sobie tego samemu. Za każdym razem, gdy czytam Harry'ego Potter'a i pojawiają się różne miejsca od razu mam wszystko tak jakby "poukładane", wiem gdzie co jest.

Strasznie nie mogę się doczekać, aż ta książka pojawi się na mojej półce. Co do nowych wersji książek o Harry'm, myślę, że okładka nie jest taka ważna jak i jakieś mapki. Nie mam wszystkich części HP, ale mam 4 i to w różnych okładkach. To wcale nic nie zmienia, bo treść jest taka jak wszędzie. Owszem, super jest, gdy wszystko do siebie pasuje i w ogóle, ale książki nie...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej