Juliet Grey to pseudonim literacki amerykańskiej pisarki Leslie Carroll. Od dłuższego czasu zajmuje się historią europejskich rodów panujących, a osoba Marii Antoniny jest jej szczególnie bliska. Poza powieściami ma na swoim koncie wiele ról aktorskich. Wraz z mężem mieszka na zmianę w Nowym Jorku i południowym Vermoncie.
Tak gdzieś od połowy książka okazała się być najciekawszą z trylogii. Straszna historia Marii Antoniny jeży włos na głowie i wyciska łzy z człowieka, to straszne jak jej losy odmieniły się w ostatnich latach życia. To co spotkało ją i jej rodzinę, nigdy nie powinno się wydarzyć, mam poczucie strasznej niesprawiedliwości i niemocy czytając te horrory. Seria świetnie przedstawiła królową jako postać tragiczną, nie taką złą jak malowała nam ją do tej pory historia. Tę serię przeczytać powinien każdy zafascynowany historią czy tragicznymi losami panów tego świata. Ja na pewno jej nie zapomnę.
No cóż... Moim zdaniem bardzo należał się jej los, który ją spotkał. Przez tyle lat pławić się w luksusach, wydawać fortuny na niepotrzebne brylanty, hazardy, zbędne, wyrafinowane zachcianki, podczas gdy ludzie żyli na skraju ubóstwa. W dodatku nie zajela sie żadna działalnością, która choć trochę mogłaby poprawić wizerunek, zero refleksji. WDo tego mężuś codziennie maltretuacy zwierzęta dla sportu. Bardzo dobry finał historii.