„Zaczekaj na mnie” – powieść do wakacyjnego niezbędnika! Przeczytaj fragment książki

LubimyCzytać LubimyCzytać
01.07.2020

Monika Michalik po sukcesie debiutanckiej książki „Bądź moim marzeniem” wraca z nową powieścią. „Zaczekaj na mnie” to historia inspirowana wydarzeniami z prawdziwego życia, która porusza najczulsze struny serca. Autorka udowodnia, że miłość i przyjaźń pomagają przetrwać wszystko. Nowa powieść laureatki konkursu „Jak zostać ulubioną pisarką Polek” od dziś jest już dostępna w księgarniach.

„Zaczekaj na mnie” – powieść do wakacyjnego niezbędnika! Przeczytaj fragment książki

Aleksander Domański ma już dość śledzących go paparazzi i czytania w prasie wciąż nowych rewelacji na temat swoich romansów. Wyjeżdża nad morze, by zaszyć się w cichym miejscu i zastanowić, czy kiedykolwiek jeszcze napisze o miłości. Już dawno przestał w nią wierzyć. Ale gdy tylko zjawia się w recepcji pensjonatu i poznaje Amelię, całkowicie zapomina o swoim planie. Nie może uwolnić się od wspomnienia jej pięknych oczu.

Choć całe miasteczko huczy od plotek o przyjeździe znanego z miłostek pisarza, Amelia walczy ze sobą, by nie ulec jego urokowi. W domu czeka na nią mąż. I mimo że Grzegorz nie przypomina już mężczyzny, którego pokochała, Amelia wierzy, że jeszcze wszystko się zmieni. Przecież obiecał, że więcej nie zrobi jej krzywdy.

Gdy Amelia w końcu postanawia zaryzykować i posłuchać swojego serca, dzieje się najgorsze. Czy Aleksander spełni swoją obietnicę? Czy usunie się wreszcie w cień?

Fragment książki „Zaczekaj na mnie” Moniki Michalik

Szli, nie odzywając się do siebie. Minęli centrum Dziwnowa, które latem jest gwarne do późnych godzin nocnych, ale teraz wydawało się pogrążone we śnie. Ulica, choć rozświetlona latarniami, była pusta. W pobliżu mostu zwodzonego latarnie były rozmieszczone rzadziej, co sprawiło, że miejscami ulica wydawała się ciemniejsza, niż była w rzeczywistości. Na środku mostu Amelia wyswobodziła rękę, zatrzymała się i pochyliła nad barierką.

– Niedobrze ci? – zaniepokoił się Aleksander. Dziewczyna nie odpowiedziała. Oparła łokcie o barierkę i spojrzała w dół, na rzekę. – Melka? Wszystko w porządku? – Położył dłoń na jej ramieniu.

– Lubię to miejsce – odezwała się w końcu Amelia. Nie odtrąciła ręki pisarza. Jego ciepła dłoń uświadomiła jej, że marznie. Spacer w kwietniowy wieczór w samym sweterku nie był chyba dobrym pomysłem. Zaczęła drżeć. Potarła rękami ramiona, ale wcale nie zrobiło jej się cieplej.

– Zimno ci. – Aleksander, nie czekając na potwierdzenie, stanął tuż za Amelią, obejmując ją ramionami. Przyjemne ciepło niemal natychmiast rozpłynęło się po ciele dziewczyny. Zapragnęła poczuć jego bliskość jeszcze bardziej. Odurzał ją zapach jego korzennej wody kolońskiej. Poczuła jego głowę i szybki oddech tuż przy uchu. – Naprawdę jesteś mężatką? – zapytał szeptem, prawie dotykając ustami jej ucha.

Przytaknęła. Wyswobodziła się z objęć mężczyzny, jakby dopiero teraz przypomniała sobie o mężu.

– Lubię ten most. Kiedy mi źle, przychodzę tu pomyśleć – wyszeptała. Aleksander ponownie ją objął, ale już nie tak mocno jak poprzednio. Nie chciał jej spłoszyć. Wiedział, że nie powinien tego robić, ale potrzeba bliskości, choćby najmniejszej, przeważyła. – Wiesz, dlaczego ta rzeka nazywa się Dziwna? – zapytała, ciągle odwrócona do niego plecami.

– Nie zastanawiałem się nad tym – przyznał pisarz. – Dlaczego? Nie wygląda na dziwną.

– A jednak. Wyobraź sobie, że to chyba jedyna rzeka na świecie, która nie wpływa do morza, tylko morze wpływa do niej. – Uśmiechnęła się pod nosem. – Trochę jestem do niej podobna.

– Też jesteś dziwna? – zapytał Aleksander.

– Nie mogę się przebić. Chciałabym popłynąć gdzieś dalej niż do tej pory, ale nie potrafi ę. Nie mam siły. I tak się cofam jak ta rzeka. – Amelia zamilkła, czując, że głos zaczyna jej się łamać, a łzy zbierają się pod powiekami.

– Jesteś taka tajemnicza – wyszeptał jej we włosy. Objął ją mocniej. – Wiem, że to nie powinno mieć miejsca, ale coś mnie ciągnie do ciebie. Sam nie wiem co. Dlaczego jesteś mężatką? – zapytał po chwili.

Wzruszyła ramionami.

– Nie powinnam mieć męża? – zapytała. Sama nieraz zastanawiała się nad tym, jak wyglądałoby jej życie, gdyby nie spotkała Grzegorza. Może popłynęłaby tam, dokąd by chciała, nie oglądając się za siebie?

– Nie powinnaś – odpowiedział po chwili Aleksander. – Jesteś szczęśliwa? – Złapał ją mocniej za ramiona i odwrócił do siebie. Chciał patrzeć w jej oczy, kiedy będzie odpowiadała. – Ty płaczesz? – zaniepokoił się, widząc jej oczy pełne łez.

Teraz już Amelia nie mogła powstrzymać emocji. Łzy popłynęły jej po policzkach. Nie potrafiła nad nimi zapanować. Nie chciała też, by mężczyzna widział te chwile jej słabości. Oparła czoło na jego piersi, chowając swój żal i bezradność.

Aleksander bez słowa przygarnął dziewczynę. Bezwiednie zaczął kołysać się z nogi na nogę, tuląc ją niczym ojciec zapłakane dziecko. Poddała się tym ruchom. Najpierw powoli, by po chwili przestępować z nogi na nogę coraz pewniej i coraz śmielej kołysać biodrami. Przylgnęła do niego całym ciałem. Objął ją mocno. Znowu czuła bicie jego serca. Tańczyli w rytm swoich oddechów i nocnej ciszy. Łzy w końcu przestały płynąć. Amelia przymknęła oczy i głęboko odetchnęła. Wiedziała, że w końcu będzie musiała je otworzyć i wrócić do rzeczywistości. Już miała podnieść głowę, kiedy poczuła na czubku głowy oddech Aleksandra. Pocałował ją we włosy. Powoli uniosła głowę. Ręką przytrzymał delikatnie jej brodę, by mu nie uciekła, i zbliżył usta do jej ust. Zawahał się chwilę, ale wtedy Amelia lekko, prawie niezauważalnie w słabym świetle latarni, rozchyliła wargi, wyciągając szyję, by poczuć wreszcie jego smak. Ich usta się spotkały. Najpierw nieśmiało i delikatnie, jakby się bały, że się poparzą, po chwili jednak zatopiły się w sobie. Świat na chwilę stanął, a rzeka Dziwna wstrzymała swój wsteczny bieg.

Monika Michalik – laureatka konkursu „Jak zostać ulubioną pisarką Polek”. Jej debiutancka powieść „Bądź moim marzeniem” była inspirowana wydarzeniami z jej życia.

„Zaczekaj na mnie” to poruszająca historia o poszukiwaniu szczęścia i pokonywaniu własnych słabości. Inspirująca książka, idealna na długie letnie wieczory.

Artykuł sponsorowany

[kk]


komentarze [1]

Sortuj:
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
LubimyCzytać 01.07.2020 14:02
Administrator

Zapraszamy do dyskusji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post