-
Artykuły
Zwyciężczyni Bookera ścigana przez indyjski rząd. W tle kontrowersyjne prawo antyterrorystyczne
3 -
Artykuły
Sherlock Holmes na tropie genetycznego skandalu. Nowa odsłona historii o detektywie już w Storytel
1 -
Artykuły
Dostajesz pudełko z informacją o tym, jak długo będziesz żyć. Otwierasz? „Miara życia” Nikki Erlick
3 -
Artykuły
Magda Tereszczuk: „Błahostka” jest o tym, jak dobrze robi nam uporządkowanie pewnych kwestii
1
-
Patronat LC
-
Patronat LC
-
Patronat LC
-
Patronat LC
-
Patronat LC
Nowa opowieść Beatrix Potter ukaże się po 100 latach
Jak donoszą zachodnie serwisy we wrześniu tego roku ukaże się niewydana nigdy wcześniej opowieść Beatrix Potter, zatytułowana „Kitty-in-Boots”. Publikacja związana jest z obchodzoną w tym roku 150 rocznicą urodzin pisarki.
Beatrix Potter zmarła w 1943 roku, pozostawiając opowieść o kocie w butach niedokończoną. Opowieść czekała prawie sto lat na odkrycie - manuskrypt został odnaleziony przez wydawcę Penguin Random House Jo Hanks dwa lata temu, która zdecydowała się powierzyć jej zilustrowania Quentinowi Blake'owi – ilustratorowi znanemu m.in. ze swoich prac w książkach Roalda Dahla – polskie wydanie Charlie i fabryka czekolady również zawiera jego ilustracje.
Jo Hanks natrafiła na informację o opowieści w korespondencji Beatrix Potter ze swoim wydawcą z 1914 roku – autorka streściła ją jako „historię o dobrze wychowanym czarnym kocie, który prowadzi podwójne życie”. Niedokończony manuskrypt, zawierający również szkic postaci autorstwa Potter, został odnaleziony w archiwum Muzeum Wiktorii i Alberta w Londynie. W opowieści pojawia się również Piotruś Królik – starszy i wolniejszy niż we wcześniejszych opowieściach, których był głównym bohaterem.
Książka ukaże się we wrześniu tego roku, nakładem wydawnictwa Frederick Warne & Co, które pierwotne wydawało opowieści Beatrix Potter. Publikacja wpisuje się w obchody 150. lecia urodzin pisarki.
Powiązane artykuły
komentarze [7]
A ja się poważnie zastanawiam, jaki jest sens wydawania nieukończonej książki? Choć to jeszcze zależy od stopnia tego niedokończenia, ale i tak - dziwne to.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam
Nie ma w tym nic dziwnego, bo to gratka dla fanów twórczości B. Potter, no i niezły interes dla wydawnictwa.
Poza tym może ktoś pokusi się o napisanie dalszego ciągu, więc karuzela biznesowa będzie się kręcić:).
Też znam takiego czarnego kocura. Tylko mój ma na imię Stefan.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam
Znam takiego kota!! Ma na imię Morgan.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam
Dobrze wychowany czarny kot, który prowadzi podwójne życie... - brzmi intrygująco. Zwłaszcza to podwójne życie kota mnie ciekawi:).
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam
Zapraszamy do dyskusji.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam