W poszukiwaniu Cervantesa

LubimyCzytać LubimyCzytać
30.04.2014

Miguel de Cervantes, największy pisarz hiszpański, był niezamożnym żołnierzem. Zmarł w Madrycie, w ubóstwie. Pochowano go w malutkim kościółku i zapomniano o nim, aż do czasu, gdy jego powieść o ekscentrycznym rycerzu o imieniu Don Kichot została odkryta na nowo.

W poszukiwaniu Cervantesa

Do tego czasu jednak nikt już nie pamiętał, gdzie znajduje się grób pisarza. Cztery stulecia później, Hiszpania ma zamiar zatroszczyć się o swojego najsłynniejszego pisarza i odszukać miejsce jego pochówku. W tym celu powołano grupę badaczy, która ma przedstawić wstępne wyniki pod koniec roku. Koszt całego przedsięwzięcia szacuje się na 100,000 euro. Przeszukanych zostanie 200 metrów kwadratowych klasztoru należącego do zakonu Trynitarzy bosych, położonego w Dzielnicy Literatury (Barrio de las Letras) w Madrycie. Zakon ten zapłacił częściowo okup za Cervantesa, kiedy został on wzięty do niewoli przez piratów. W zamian Cervantes załatwiał wiele spraw dla członków zakonu.

Pisarz mieszkał w dzielnicy pełnej wąskich uliczek, niewielkich domów i tawern odwiedzanych przez artystów. Wielcy pisarze epoki, tacy jak Francisco de Quevedo, Lope de Vega i Luis de Gongora, ignorowali go.

Pochowano go w 1616 roku, w wieku 69 lat. Lata później kaplica została rozbudowana do obecnych, wciąż dość skromnych, rozmiarów. Według Fernando Prado, historyka będącego kierownikiem obecnego projektu, w kaplicy tej pochowano tylko pięć osób, w tym Cervantesa i małe dziecko.

Pierwsza faza badań zakłada użycie radaru. Jeśli zostaną wykryte kości, rozpocznie się ekshumacja. Następnie szczątki zostaną przebadane przez antropologa sądowego, Francisco Etxeberrię, który znany jest z tego, że przeprowadził sekcję zwłok, która potwierdziła samobójstwo byłego prezydenta Chile, Salvadora Allende.

Prawdopodobnie nie będą wykonywane badania genetyczne, jako że bez żyjących krewnych, nie ma materiału porównawczego. Badacze szukają wskazówek w portretach, a także w zapiskach samego pisarza, który na przykład odnotował krótko przed śmiercią, że ma już tylko sześć zębów.

Najbardziej pomocne mogą się okazać rany wojenne. W 1571 roku pisarz został ranny w bitwie pod Lepanto. Na pokładzie statku La Marquesa Cervantes został postrzelony z muszkietu trzykrotnie – dwa razy w klatkę piersiową i raz w rękę. Spędził kilka miesięcy w szpitalu na Sycylii, gdzie udało mu się powrócić do zdrowia, choć nie odzyskał władzy w ręce.

Jeśli uda się odnaleźć szczątki pisarza, zostaną one pochowane ponownie w tym samym kościele – tym razem jednak pod tablicą z jego nazwiskiem.

Źródło: huffingtonpost.com


komentarze [4]

Sortuj:
więcej
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Mateusz Cioch - awatar
Mateusz Cioch 30.04.2014 11:22
Czytelnik

Daliby człowiekowi spoczywać w spokoju, ale nie, przecież jakaś tam tablica jest ważniejsza.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niehalo  - awatar
Niehalo 01.05.2014 09:37
Czytelniczka

Hajs z pielgrzymek fanów i ciekawskich musi się zgadzać.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Lessena  - awatar
Lessena 05.05.2014 14:01
Czytelnik

Też nie rozumiem, po co go chować ponownie.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
LubimyCzytać  - awatar
LubimyCzytać 30.04.2014 10:19
Administrator

Zapraszamy do dyskusji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post