Telefon nie wystarczy! Książka Romana Klasy „Operator 112. Relacja z centrum ratowania życia"

LubimyCzytać LubimyCzytać
17.04.2020

O trudnej, stresującej i pełnej wyzwań pracy na stanowisku operatora numerów alarmowych opowiada Roman Klasa w książce „Operator 112. Relacja z centrum ratowania życia", która właśnie trafiła do księgarń. Obraz społeczeństwa, który wyłania się z książki autora, jest szokujący nierzadko przepełniony ludzką bezmyślnością i brakiem wyobraźni.

Telefon nie wystarczy! Książka Romana Klasy „Operator 112. Relacja z centrum ratowania życia"

Okładka książki Zaczynało się zawsze tak samo.
– Operator 36, w czym mogę pomóc?

Dalsza część rozmowy za każdym razem była wielką niewiadomą. Czy operatora czeka dziesięć minut wysłuchiwania wyzwisk od pijanego mężczyzny? A może właśnie dzwoni zrozpaczona matka, której dziecko odchodzi w jej ramionach? Lub po drugiej stronie jest samobójca, który za moment targnie się na swoje życie?

Roman Klasa przez prawie sześć lat pracował w Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Gdańsku jako operator numeru alarmowego 112. Nigdy nie widział swoich rozmówców, jednak często to właśnie od niego zależał ich dalszy los.

Książka „Operator 112. Relacja z centrum ratowania życia" to poruszająca i szokująca opowieść człowieka, który przez lata był uczestnikiem ludzkich dramatów. Autor wspomina proces rekrutacji do CPR, przywołuje najciekawsze przypadki zgłoszeń na numer 112 i przedstawia realia pracy ludzi, którzy nie są zauważani, mimo że każdego dnia biorą na siebie ogromną odpowiedzialność za ludzkie życie i zdrowie.

Fragment książki

Samo wykonanie telefonu na 112 trudno traktować jak udzielenie pomocy potrzebującemu. Zwłaszcza gdy zgłaszający nie jest nawet w stanie doprecyzować lokalizacji. Informacja „tu ktoś leży, proszę przyjechać” nic operatorowi nie mówi. Nie wiadomo, gdzie jest „tu”, kto leży ani w jakim jest stanie. Nie wiadomo nawet, czy dopiero upadł, czy się rusza i – co najważniejsze – czy w ogóle oddycha. Prawie zawsze operator prosi, aby zgłaszający sprawdził stan takiej osoby. Czasami ludzie boją się podejść do obcej osoby, która może być pod wpływem alkoholu albo narkotyków. Niektóre wymówki są jednak zadziwiające.

– Operator 112. W czym mogę pomóc?
– Dzień dobry. Przejeżdżałam ulicą Armii Krajowej i zauważyłam, że naprzeciwko Żabki leży jakiś mężczyzna.
– Jest przytomny?
– No nie wiem, ja tylko przejeżdżałam. Leży naprzeciwko Żabki, wyślijcie tu kogoś.
– Na Armii Krajowej są trzy Żabki. Może pani sprecyzować, o której mowa?
– Chryste... no przy skrzyżowaniu.
– Skrzyżowań też jest kilka. Z jaką ulicą?
– Trzeciego Maja chyba.
– Czy może pani się zatrzymać i sprawdzić, w jakim stanie jest ten człowiek?
– No co pan! Przejechałam już, spieszę się do pracy, nie mogę się zatrzymać.
– Dlaczego nie może się pani zatrzymać? Nie ma pani hamulców? W takim razie pojazd nie powinien się poruszać po drodze.
– Proszę pana, ja tylko dzwonię, zgłaszam, że ktoś leży, a pana obowiązkiem jest tu kogoś przysłać.
– Doskonale znam swoje obowiązki. A skoro już przy nich jesteśmy, informuję panią, że jeśli widzi pani człowieka potrzebującego pomocy, ma pani obowiązek się zatrzymać i sprawdzić jego stan.
– Głuchy pan jest? Mówiłam, że spieszę się do pracy.
– Mam nadzieję, że jeśli coś takiego przydarzy się kiedyś pani, to nikomu z przejeżdżających nie będzie akurat spieszyło się do pracy. Ten człowiek może w tej chwili umierać.
– Więc wyślijcie tu pogotowie. Do widzenia!

Wspomniałem już, że w takim przypadku operator, informując którąś ze służb, podejmuje duże ryzyko. Jeśli ktoś faktycznie chce udzielić pomocy osobie poszkodowanej, powinien sam ocenić, czy na miejscu jest potrzebne pogotowie, czy policja. Stwierdzenie „to wy od tego jesteście”, które pada wielokrotnie, nie powoduje, że operator ze szczątkowych informacji będzie w stanie ustalić stan osoby poszkodowanej. Nie umiemy wróżyć i nie lubimy się domyślać. Opieramy się jedynie na słowach zgłaszającego, który ma wgląd w sytuację, bo jest na miejscu. Jeżeli operator ma trudności z ustaleniem, jaka służba jest potrzebna, to dlatego, że ma za mało informacji, a nie dlatego, że jest niewyszkolony czy niekompetentny. Przywołana rozmowa pokazuje tylko przykładową, choć bardzo powtarzalną wymówkę. Zgłaszający najczęściej nie zatrzyma się przy osobie potrzebującej pomocy, bo:

• jest z dzieckiem,
• jest ciemno,
• ma zakupy,
• jest z psem na spacerze,
• ktoś inny na pewno się zatrzyma,
• wraca ze szkoły/pracy,
• na pewno temu człowiekowi nic nie jest,
• jest zmęczony,
• dopiero kupił samochód,
• pada i jest zimno,
• my mamy się tym zająć.

Wachlarz argumentów jest szeroki i naprawdę zadziwiający. Dzwoniąc na 112 w sprawie osoby leżącej na chodniku, nawet jeśli nie udzielimy jej pomocy, czujemy, że spełniliśmy swój obywatelski obowiązek i powinno się nam przyznać medal. Nie musimy się angażować, bo przecież anonimowy telefon wystarczy, a reszta należy do operatora i policji lub pogotowia. Niestety, nawet ujemne temperatury nie sprawiają, że ludzie stają się bardziej empatyczni. Fakt, w zimie telefonów jest więcej, lecz zwiększa się też dystans do osoby potrzebującej pomocy. Oczywiście inaczej podchodzimy do brudnego mężczyzny leżącego na ławce z butelką wódki w ręku, a inaczej do młodej, schludnie ubranej kobiety. Tak czy inaczej, boimy się i wolimy nie angażować, chociaż na pewno chcielibyśmy, żeby w przypadku naszego zasłabnięcia ktoś jak najszybciej udzielił nam pomocy.

#czytamwdomu #kupujeksiazki 

Artykuł sponsorowany


komentarze [4]

Sortuj:
więcej
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Patriseria  - awatar
Patriseria 04.05.2020 14:22
Czytelniczka

Autor na siłę próbuje pokazać jaki jest ponad przeciętny i inteligentny. Pierwsza część tej książki to biografia - kogo obchodzi kto go zdradzał w przeszłości? Odpowiedzi operatora z zacytowanego fragmentu są na niskim poziomie, wycieczki osobiste, unoszenie się dumą - niestety sama musiałam dzwonić dwa razy na pogotowie i trafiłam na tak samo bezczelną osobę. Dla...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Julia  - awatar
Julia 24.04.2020 20:47
Czytelnik

Książkę mam w planach, a te fragmenty pokazują trud tego zawodu

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
KsiążkaWPigułce  - awatar
KsiążkaWPigułce 17.04.2020 22:47
Czytelnik

Szkoda, że przedstawiono tutaj jedyne sensowne wycinki z tej książki. Reszta już nie prezentuje się tak dobrze.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
LubimyCzytać  - awatar
LubimyCzytać 17.04.2020 08:56
Administrator

Zapraszamy do dyskusji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post