Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Nie wiadomo o czym....

Nie wiadomo o czym....

Za dużo erotyzmu, często niesmacznego, pozbawionego subtelności, odartego z piękna, obscenicznego, wzbudzającego obrzydzenie, choć wówczas trudno go nawet nazwać erotyzmem... za dużo spermy, śliny, kału i potu...który nie ma żadnego uzasadnienia dla fabuły. Wątek hotelowy ciekawy...ale mam niedosyt. Nie tak słaba jak "Na fejsie z moim synem", ale nie dorównuje niestety wcześniejszym książkom tego autora...

Za dużo erotyzmu, często niesmacznego, pozbawionego subtelności, odartego z piękna, obscenicznego, wzbudzającego obrzydzenie, choć wówczas trudno go nawet nazwać erotyzmem... za dużo spermy, śliny, kału i potu...który nie ma żadnego uzasadnienia dla fabuły. Wątek hotelowy ciekawy...ale mam niedosyt. Nie tak słaba jak "Na fejsie z moim synem", ale nie dorównuje niestety...

Ponura, pełna goryczy...

Ponura, pełna goryczy...

Banalna i infantylna książeczka, która oczywistości traktuje jako prawdy objawione. I wbrew pozorom, nie stanowi poradnika jak przełamywać obawy przed zmianami, a stwierdza jedynie fakt powszechnie znany.

Banalna i infantylna książeczka, która oczywistości traktuje jako prawdy objawione. I wbrew pozorom, nie stanowi poradnika jak przełamywać obawy przed zmianami, a stwierdza jedynie fakt powszechnie znany.