Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Książki mojego dzieciństwa, ale także dorosłości. Dorastałam z Harrym i nie mogę sobie nawet wyobrazić, aby nie był częścią mojego dzieciństwa. O ile byłoby uboższe i mniej ciekawe. O ile mniej byłoby we mnie marzeń i pragnień. Pomimo tego, że dzieckiem już nie jestem, to nadal ta seria pozostaje w mojej pamięci. Wracam do niej raz na jakiś czas, czytając, już lekko pomięte przez wielokrotne czytanie, książki. Mam do nich niesamowity sentyment. Za każdym razem zagłębiając się w świat magii można oderwać się od normalnego świata, swoich problemów i przeżyć przygodny z bohaterami po raz kolejny, jednak wcale nie z mniejsza ekscytacją. Ten świat po prostu wciąga cię do środka i na zawsze zostaje w twoim sercu.

Książki mojego dzieciństwa, ale także dorosłości. Dorastałam z Harrym i nie mogę sobie nawet wyobrazić, aby nie był częścią mojego dzieciństwa. O ile byłoby uboższe i mniej ciekawe. O ile mniej byłoby we mnie marzeń i pragnień. Pomimo tego, że dzieckiem już nie jestem, to nadal ta seria pozostaje w mojej pamięci. Wracam do niej raz na jakiś czas, czytając, już lekko pomięte...

Nic strasznego, ale też nic zachwycającego. Można przeczytać jak już naprawdę nie ma nic ciekawszego.

Nic strasznego, ale też nic zachwycającego. Można przeczytać jak już naprawdę nie ma nic ciekawszego.

Książkę czytałam dwa razy. Po raz pierwszy jak miałam lat, może 12, zaś drugi raz w tamtym roku. Albo to ja nie dorosłam jeszcze do tej książki, albo po prostu jest zbiór oklepanych sentencji pseudożyciowych, które do mnie nie przemawiają. Miałka, sentymentalna książeczka.

Książkę czytałam dwa razy. Po raz pierwszy jak miałam lat, może 12, zaś drugi raz w tamtym roku. Albo to ja nie dorosłam jeszcze do tej książki, albo po prostu jest zbiór oklepanych sentencji pseudożyciowych, które do mnie nie przemawiają. Miałka, sentymentalna książeczka.