Opinie użytkownika
Po przeczytaniu Maresi miałam dosyć spore oczekiwania względem Naondel, ale tak na prawdę nie były konkretnie ukierunkowane. Wiedziałam, że będzie to historia założycielek Czerwonego Klasztoru i nic więcej.
To co otrzymałam było dokładnie tym na co czekałam. Historie nie do końca piękne, bo ból, upokarzanie i życie w strachu i stłamszeniu nie są czymś co nas zachwyca....
Dzięki tej książce poczułam wdzięczność za to w jakiej rzeczywistości, jako kobieta żyję.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Książka pochłonięta na raz, co świadczy o tym, że jest dobrą lekturą.
Nikomu nie wolno ufać... Nikomu.
Akcja na początku toczy się wolno, by w pewnym momencie rozpędzić się i nie zwolnić.
Zostajemy wrzuceni w świat Srebrnokrwistych tak samo jak Mare i nie wiemy komu ufać, a komu nie.
Nikomu.
Zdrady, śmierć, nienawiść, ubóstwo... I wiele innych.
Ppolecam!