Najnowsze artykuły
-
Artykuły
Weź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę „Piękne życie” Virginie GrimaldiLubimyCzytać6 -
Artykuły
„A co innego miał powiedzieć?”. Powieść rosyjskiego pisarza wycofana po poparciu PutinaKonrad Wrzesiński22 -
Artykuły
„Johnny Panika i Biblia Snów“: 32 opowiadania Sylvii Plath w końcu w polskim przekładzieLubimyCzytać4 -
Artykuły
Pustkę wypełnić opowieścią. Maciej Sieńczyk i „Spotkanie po latach”Konrad Wrzesiński1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Biblioteczka
Filtry
Książki w biblioteczce
[1]
Generuj link
Zmień widok
Sortuj:
Wybrane półki [1]:
Przeczytał:
2023-04-16
2023-04-16
Średnia ocen:
7,6 / 10
1958 ocen
Ocenił na:
10 / 10
Na półkach:
Zobacz opinię (6 plusów)
Czytelnicy: 4088
Opinie: 192
Zobacz opinię (6 plusów)
Długo myślałem nad oceną. Na pewno nie jest to książka z niesamowicie nowatorskim, autorskim stylem, którego nigdy nie było. Choć nie moge jej odmówić bardzo porządnego obiektywnego opisywania i dobrego prowadzenia narracji. Nie jest to też na pewno pierwsza meta powieść w historii nie sposób jednak nie zachwycić się jak Wilde tworzy metaforę portretu opisującą jego własne filozoficzne dylematy, dyskusje o roli sztuki, istocie piękna, własnej inwidulaności czy też toszamości jednocześnie wpisującą się w ciąg fabuły będąc też symbolem pojaiwajcych się tam wydarzeń oraz zmian w bohaterze tworząc piętrową niezwykle szeroką symbolikę rozciągniętą właściwie wokół jednego pomysłu. Wreszcie utwór nie podejmuje też tematów przez literaturę omijanych lub nie eksplorowanych. Przed Wildem swoją chorągiewke wbili w podobną tematykę choćby Szekspir czy Dostojewski lecz podchodizli do niej z nieco innej strony.
Jak widzicie portret Doriana Greya nie wpłynął na literaturę w jakimś ogromnym stopniu. Tylko czy jedynie takie książki można ocenić jako wybitne? Nie wydaje mi się, a ja z upływem czasu przestaje zauważyć jakiekolwiek wady w opus Magnum irlandzkiego pisarza. Początek nie był łatwy głównie przez dialogi. Wydawaly się dość przeintelektualizowane i bardzo mocno rozciągnięte przedstawione wręcz monologicznie niczym w pozytywizmie. Późniejsza lektura trochę ten efekt rozbiła. Nie była to wina samych wymian zdań a po prostu pewna konwencja obrana przez twórcę chcącego pewne postaci przedstawić w poszegoony sposób. Inni bohaterowie brzmią naturalnie i dokładnie tak jak powinni. Niektórych romantyczna naiwonosc, czy ideowe obłąkanie prezentowane na kartach może wydać się męczące. Prowadzą jednak one do określonego celu jakim jest pokazanie wpływu pewnych filozofii na podatny młody umysł i to jaką osobę one kształtują.
Książka dzieli się na dwie wyraźne części. Pierwsza przestawia genezę studium charakteru głównej persony, a druga skupia się na pokazaniu jej konsekwencji i ostatecznie obaleniu tego szklanego zamku. Psychologicznie portret absolutnie fascynuje. Dorian to postać niezwykle wielowymiarowa przypomina pewne typy literackie prowadząc je zupełnie inną drogą niż pierwowzory czytelnie nakreślając jego droge w stronę zaślepienia i fundując nam niezwykle wiarygodne pękanie murów. Poboczni bohaterowie zwykle nie są aż tak ciekawi mają przeważnie określać jakiś poszczególny światopogląd Clay czas mają w sobie masę życia i nie są tylko figurkami na planszy.
Obiektywna narracja fajnie trzymająca historie w rysach i pozwala cieszyc się świetnymi rysami psychologicznymi. A metaforyka wytwarza magiczną atmosferę mogąca wręcz oskalować gdzieś na granicach fantastyki na pochypeł realizmowi. Klasyk przez duże k. Pewnie za mało o nim opisałem jednak materiał nadaje się na 60 stronciowe eseje być może kiedyś do tematu wrócę.
Długo myślałem nad oceną. Na pewno nie jest to książka z niesamowicie nowatorskim, autorskim stylem, którego nigdy nie było. Choć nie moge jej odmówić bardzo porządnego obiektywnego opisywania i dobrego prowadzenia narracji. Nie jest to też na pewno pierwsza meta powieść w historii nie sposób jednak nie zachwycić się jak Wilde tworzy metaforę portretu opisującą jego własne ...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to