Radek

Profil użytkownika: Radek

Nie podano miasta Mężczyzna
Status Czytelnik
Aktywność 6 lata temu
15
Przeczytanych
książek
29
Książek
w biblioteczce
5
Opinii
22
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Mężczyzna
Dodane| 1 ksiązkę
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach: ,

Podsumowanie dla niecierpliwych: Ta książka jest kiepska - radzę omijać z daleka.

Gdyby nie fakt, że jest to ostatnia część trylogii, prawdopodobnie przestałbym ją czytać w 1/3 jej objętości... i żałuję, że tego nie zrobiłem. Żaden z wątków nie doczekuje się satysfakcjonującego zakończenia oraz.. nagle... BOMBA ATOMOWA. Co? Jak? Gdzie?
Autor rozpoczyna i porzuca wątki, a także zmienia profil psychologiczny postaci.. bo powody.

Przemiana siostry z wendigo? Zapomnij. Nieznośny głód ludzkiego ciała? Żartowałem. Wykradziony kamień wielkiej mocy? Zapomnij - oraz atomówki. Gaz z neurotoksyną? To się nigdy nie zdarzyło. Zemsta? Jaka zemsta. Odkupienie? Jakie odkupienie.

Akcja posuwa się do przodu jak w gęstym syropie. Książka miast porwać czytelnika, wykłada mu gro quasi-metafizycznych wykładów o planach egzystencji, które nie istnieją. Wszystko to przerywane jest.. szamańskim tańcem. Przyrzekam, mam dość opisów tańca na najbliższą dekadę. Nie dzieje się nic.. jest tylko taniec... Oraz atomówki.

Omijać.

Podsumowanie dla niecierpliwych: Ta książka jest kiepska - radzę omijać z daleka.

Gdyby nie fakt, że jest to ostatnia część trylogii, prawdopodobnie przestałbym ją czytać w 1/3 jej objętości... i żałuję, że tego nie zrobiłem. Żaden z wątków nie doczekuje się satysfakcjonującego zakończenia oraz.. nagle... BOMBA ATOMOWA. Co? Jak? Gdzie?
Autor rozpoczyna i porzuca wątki, a...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Druga część "Przebudzenia Lewiatana" trzyma poziom i styl znany z odsłony pierwszej - choć autor nie ustrzegł się błędu "przegadania" i wydłużenia zakończenia. W tym tomie dowiadujemy się w końcu czym jest tajemnicza protomolekuła, co było dla mnie lekkim zaskoczeniem i miłym zwrotem fabuły. W sumie książka nie zostawia czytelnika ze zbyt wieloma pytaniami i równie miło zaskakuje logicznie tłumacząc zdarzenia z tomu pierwszego.
Ponieważ obie części tworzą całość to trudno nie sięgnąć po ten tom po lekturze poprzedniego. Trudno jest też napisać coś więcej ponad to co napisano w poprzedniej recenzji.

Jeśli chodzi o tłumaczenie to posiada ono dokładnie te same mankamenty co część pierwsza - liczne kalki językowe (inżektor, setap, display) są zupełnie niepotrzebne - nie występują nawet w dialogach pomiędzy postaciami i nie da się ich nijak usprawiedliwić.

Polecam oba tomy "Przebudzenia.." i mam nadzieję, że któreś z wydawnictw pokusi się o kontynuację cyklu Ekspansji.

Druga część "Przebudzenia Lewiatana" trzyma poziom i styl znany z odsłony pierwszej - choć autor nie ustrzegł się błędu "przegadania" i wydłużenia zakończenia. W tym tomie dowiadujemy się w końcu czym jest tajemnicza protomolekuła, co było dla mnie lekkim zaskoczeniem i miłym zwrotem fabuły. W sumie książka nie zostawia czytelnika ze zbyt wieloma pytaniami i równie miło...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Krótko: Dawno nie "połknąłem" książki tak szybko jak pierwszą część "Przebudzenia Lewiatana".

Długo: Jest to stosunkowo prosta, acz wciągająca historia sci-fi, dziejąca się w nieokreślonej przyszłości, gdzie człowiek wprawdzie nie sięgnął gwiazd ale będzie już niedługo próbował. Narrację autor przeprowadza z punktu widzenia dwóch, skrajnie różnych, osób - idealisty i cynika. Wydarzenia, którymi zostają poddani (szczególnie ten pierwszy) wprowadzają do powieści ciągłą akcję, bez większych przestojów. Całość łączy ciekawa klamra w postaci Juliette Mao, postaci, którą poznajemy na początku tomu i od razu znika nam z oczu, by na koniec, niczym przysłowiowa strzelba nad kominkiem, wypalić.Tom 1. pozostawia wiele pytań, które sprawiają, że zaraz zabieram się za część 2.
Trudno napisać więcej ponad to co znajduje się w innych recenzjach, odsyłam więc do nich.

Jeśli chodzi o tłumaczenie.. cóż, kalki językowe prawie na każdym kroku rażą oczy. Chociaż niektóre da się wytłumaczyć slangiem, to inne nie mają tu miejsca - nikt nie skraca słowa "mikrofon" (microphone) do "mik" (mike) - już prędzej "mikro", mamy piękne słowo "ekran", "wyświetlacz", "panel" zamiast "display". Dodatkowo tłumacz mógłby sprawdzić w słowniku naszego ojczystego języka czy przypadkiem słowo, które chce spolszczyć nie ma u nas innego znaczenia. Dla przykładu "elewator" to nie winda, to "duży magazyn zbożowy wyposażony w urządzenia mechaniczne".

Słów kilka odnośnie kontrowersyjnej decyzji podzielenia książki - tak, jest to raczej skok na kasę. Jedyne słabe usprawiedliwienie leży w tym, że książka kończy się (mniej więcej) w momencie zakończenia pierwszego sezonu serialu, chociaż nie wiem jakie to ma znaczenie . ;)

Tak czy siak, polecam książkę jako miłe, lekkie czytadło - nie oczekujcie w niej głębokich, filozoficznych, rozważań tylko wartką, ciekawą akcję.

Krótko: Dawno nie "połknąłem" książki tak szybko jak pierwszą część "Przebudzenia Lewiatana".

Długo: Jest to stosunkowo prosta, acz wciągająca historia sci-fi, dziejąca się w nieokreślonej przyszłości, gdzie człowiek wprawdzie nie sięgnął gwiazd ale będzie już niedługo próbował. Narrację autor przeprowadza z punktu widzenia dwóch, skrajnie różnych, osób - idealisty i...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Radek

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


statystyki

W sumie
przeczytano
15
książek
Średnio w roku
przeczytane
2
książki
Opinie były
pomocne
22
razy
W sumie
wystawione
13
ocen ze średnią 6,5

Spędzone
na czytaniu
100
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
2
minuty
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
1
książek [+ Dodaj]