-
ArtykułyJames Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński7
-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać445
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
Angelfall kupiłam w prezencie dla mojej mamy która od zawsze lubuje się w fantastyce, a że na półce zaraz obok stał drugi tom tej powieści postanowiłam wziąć również kontynuację.
Ze zwyczajnej nudy postanowiłam po nią sięgnąć po czym w niej się utopiłam...
W angelfall akcja dzieje się od początku. Już po kilku pierwszych stronach nie mogłam się od niej uwolnić, a w rezultacie pochłonęłam pierwszy tom już pierwszej nocy, po czym sięgnęłam po jej kontynuację.
Książka jest świetna, mimo iż ją czytając denerwowało mnie bardzo zdrabnianie imienia Archanioła Rafaela przez autorkę.
Nie lubię specjalnie szczęśliwych zakończeń ani wątków romantycznych od samego początku w książkach, tu jednak tego nie ma.
W trakcie czytania można domyślać się losów głównych bohaterów jak i ich późniejszego stosunku do siebie i umacniania swojej więzi, jednak w pierwszym tomie nie jesteś w stanie domyśleć się czy coś ze znajomości Penryn i Rafaela urośnie wiekszego. Wątek miłosny pojawia się tu stopniowo, rosnąc w siłę i eksplodując z całą mocą dopiero w ostatnim tomie powieści.
Akcja nakręca się bezustannie, są jednak momenty gdzie ta akcja zanika abyśmy mogli odpocząć przez chwilę, i odsapnąć.
Czytana jednym tchem spowodowała że na chwilę stałam się główną bohaterką i przeżywałam to co ona z każdym kolejnym zdaniem zapisanym na kartce.
Kończąc 3 tom po ponad półrocznym oczekiwaniu na jego ukazanie się, uśmiech nie mógł zniknąć z mojej twarzy.
Książka opowiada o losach ludzkich jak i również uczuciu i poświęceniu jednego człowieka do drugiego. Pokazuje że w sytuacjach bez wyjścia można jednak znaleźć lukę w ścianie przez którą idzie się przebić, aby kolejny raz ujrzeć światło dzienne. Pokazuje jak ludzkość w krytycznych chwilach jest w stanie się zmobilizować do działania, ale i również jak druga osoba może sprzedać dla własnych korzyści inną.
Daje wiele do myślenia i rozbudza wyobraźnie...
Nie zawiodłam się a moje zdanie na temat książek tego typu uległo diametralnej zmianie.
Aż łza spływa po policzku na samą myśl że są tylko trzy tomy, mam również nadzieję że autorka zdecyduje się na napisanie kontynuacji losów Panryn i Rafaela...
Angelfall kupiłam w prezencie dla mojej mamy która od zawsze lubuje się w fantastyce, a że na półce zaraz obok stał drugi tom tej powieści postanowiłam wziąć również kontynuację.
Ze zwyczajnej nudy postanowiłam po nią sięgnąć po czym w niej się utopiłam...
W angelfall akcja dzieje się od początku. Już po kilku pierwszych stronach nie mogłam się od niej uwolnić, a w...
Angelfall kupiłam w prezencie dla mojej mamy która od zawsze lubuje się w fantastyce, a że na półce zaraz obok stał drugi tom tej powieści postanowiłam wziąć również kontynuację.
Ze zwyczajnej nudy postanowiłam po nią sięgnąć po czym w niej się utopiłam...
W angelfall akcja dzieje się od początku. Już po kilku pierwszych stronach nie mogłam się od niej uwolnić, a w rezultacie pochłonęłam pierwszy tom już pierwszej nocy, po czym sięgnęłam po jej kontynuację.
Książka jest świetna, mimo iż ją czytając denerwowało mnie bardzo zdrabnianie imienia Archanioła Rafaela przez autorkę.
Nie lubię specjalnie szczęśliwych zakończeń ani wątków romantycznych od samego początku w książkach, tu jednak tego nie ma.
W trakcie czytania można domyślać się losów głównych bohaterów jak i ich późniejszego stosunku do siebie i umacniania swojej więzi, jednak w pierwszym tomie nie jesteś w stanie domyśleć się czy coś ze znajomości Penryn i Rafaela urośnie wiekszego. Wątek miłosny pojawia się tu stopniowo, rosnąc w siłę i eksplodując z całą mocą dopiero w ostatnim tomie powieści.
Akcja nakręca się bezustannie, są jednak momenty gdzie ta akcja zanika abyśmy mogli odpocząć przez chwilę, i odsapnąć.
Czytana jednym tchem spowodowała że na chwilę stałam się główną bohaterką i przeżywałam to co ona z każdym kolejnym zdaniem zapisanym na kartce.
Kończąc 3 tom po ponad półrocznym oczekiwaniu na jego ukazanie się, uśmiech nie mógł zniknąć z mojej twarzy.
Książka opowiada o losach ludzkich jak i również uczuciu i poświęceniu jednego człowieka do drugiego. Pokazuje że w sytuacjach bez wyjścia można jednak znaleźć lukę w ścianie przez którą idzie się przebić, aby kolejny raz ujrzeć światło dzienne. Pokazuje jak ludzkość w krytycznych chwilach jest w stanie się zmobilizować do działania, ale i również jak druga osoba może sprzedać dla własnych korzyści inną.
Daje wiele do myślenia i rozbudza wyobraźnie...
Nie zawiodłam się a moje zdanie na temat książek tego typu uległo diametralnej zmianie.
Aż łza spływa po policzku na samą myśl że są tylko trzy tomy, mam również nadzieję że autorka zdecyduje się na napisanie kontynuacji losów Panryn i Rafaela...
Angelfall kupiłam w prezencie dla mojej mamy która od zawsze lubuje się w fantastyce, a że na półce zaraz obok stał drugi tom tej powieści postanowiłam wziąć również kontynuację.
Ze zwyczajnej nudy postanowiłam po nią sięgnąć po czym w niej się utopiłam...
W angelfall akcja dzieje się od początku. Już po kilku pierwszych stronach nie mogłam się od niej uwolnić, a w...
Angelfall kupiłam w prezencie dla mojej mamy która od zawsze lubuje się w fantastyce, a że na półce zaraz obok stał drugi tom tej powieści postanowiłam wziąć również kontynuację.
Ze zwyczajnej nudy postanowiłam po nią sięgnąć po czym w niej się utopiłam...
W angelfall akcja dzieje się od początku. Już po kilku pierwszych stronach nie mogłam się od niej uwolnić, a w rezultacie pochłonęłam pierwszy tom już pierwszej nocy, po czym sięgnęłam po jej kontynuację.
Książka jest świetna, mimo iż ją czytając denerwowało mnie bardzo zdrabnianie imienia Archanioła Rafaela przez autorkę.
Nie lubię specjalnie szczęśliwych zakończeń ani wątków romantycznych od samego początku w książkach, tu jednak tego nie ma.
W trakcie czytania można domyślać się losów głównych bohaterów jak i ich późniejszego stosunku do siebie i umacniania swojej więzi, jednak w pierwszym tomie nie jesteś w stanie domyśleć się czy coś ze znajomości Penryn i Rafaela urośnie wiekszego. Wątek miłosny pojawia się tu stopniowo, rosnąc w siłę i eksplodując z całą mocą dopiero w ostatnim tomie powieści.
Akcja nakręca się bezustannie, są jednak momenty gdzie ta akcja zanika abyśmy mogli odpocząć przez chwilę, i odsapnąć.
Czytana jednym tchem spowodowała że na chwilę stałam się główną bohaterką i przeżywałam to co ona z każdym kolejnym zdaniem zapisanym na kartce.
Kończąc 3 tom po ponad półrocznym oczekiwaniu na jego ukazanie się, uśmiech nie mógł zniknąć z mojej twarzy.
Książka opowiada o losach ludzkich jak i również uczuciu i poświęceniu jednego człowieka do drugiego. Pokazuje że w sytuacjach bez wyjścia można jednak znaleźć lukę w ścianie przez którą idzie się przebić, aby kolejny raz ujrzeć światło dzienne. Pokazuje jak ludzkość w krytycznych chwilach jest w stanie się zmobilizować do działania, ale i również jak druga osoba może sprzedać dla własnych korzyści inną.
Daje wiele do myślenia i rozbudza wyobraźnie...
Nie zawiodłam się a moje zdanie na temat książek tego typu uległo diametralnej zmianie.
Aż łza spływa po policzku na samą myśl że są tylko trzy tomy, mam również nadzieję że autorka zdecyduje się na napisanie kontynuacji losów Panryn i Rafaela...
Angelfall kupiłam w prezencie dla mojej mamy która od zawsze lubuje się w fantastyce, a że na półce zaraz obok stał drugi tom tej powieści postanowiłam wziąć również kontynuację.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toZe zwyczajnej nudy postanowiłam po nią sięgnąć po czym w niej się utopiłam...
W angelfall akcja dzieje się od początku. Już po kilku pierwszych stronach nie mogłam się od niej uwolnić, a w...