Opinie użytkownika
Małe rozczarowanie.
'Chemia śmierci' trzymała w napięciu od pierwszej do ostatniej strony i wpływała na wyobraźnię, jak na prawdziwego thrillera przystało.
Tutaj Simon Beckett po prostu przedstawia historyjkę z jakąś niewyjaśnioną zbrodnią sprzed lat w tle.
Najlepsza.
Wstać rano, przeczytać stronę przeznaczoną na dzisiejszy dzień i z uśmiechem oraz nową energią i inspiracją wkroczyć w nowy dzień.
Historia wydaje się być stara jak świat i wszystkim bardzo dobrze znana.
Profesor Robert Langdon wpada w sam środek kłopotliwych dla niego wydarzeń i usiłuje uratować świat.
Było.
Tutaj jednak pojawiają się pewne odstępstwa od jednego i tego samego schematu użytego w "Kodzie Leonarda da Vinci" i "Aniołach i Demonach". Dzięki temu książka wydaje się być faktycznie...
Moim zdaniem dużo lepsza i dużo bardziej inspirująca niż poprzednia książka autorstwa naszego medialnego duetu.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Skąd wiadomo, że właśnie trzymamy w rękach prawdziwego przedstawiciela gatunku 'thriller'? Przede wszystkim przez fakt, że już od pierwszej strony mamy poczucie niepokoju, wydaje nam się, że ciągle ktoś nas obserwuje i nie możemy spokojnie zasnąć.
Bo dobry thriller jest przede wszystkim pożywką dla naszej wyobraźni, która po takim pobudzeniu działa na zwiększonych obrotach...
Lekka, przyjemna lektura, wnosząca trochę świeżego powiewu w dotychczasowy światopogląd.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to